– On bardzo cierpi. Cały czas jest upokarzany przez innych aresztantów. Kiedy przechodzi korytarzem, to w tym czasie za każdym razem słyszy stukanie innych więźniów w kraty, wyzywanie go od „klech”, „salcesoniarzy” i różnego rodzaju pogróżki. Ksiądz został osadzony w bardzo małej, pojedynczej celi. Taka izolacja w dłuższej perspektywie bardzo źle wpływa na psychikę człowieka. Mówią o tym wprost strażnicy więzienni – mówi w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” obrońca ks. Michała Olszewskiego, mec. Krzysztof Wąsowski.
Sprawa aresztowania ks. Michała Olszewskiego od wielu tygodni budzi poważne kontrowersje. Jego obrońcy kilkukrotnie informowali o pozbawianiu ich dostępu do akt sprawy, aby mogli skutecznie bronić ks. Olszewskiego. 22 maja Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy decyzję Sądu niższej instancji o areszcie tymczasowym dla kapłana oraz dwóch pozostałych zatrzymanych.
„W prowadzonym w Prokuraturze Krajowej śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie w dniu 28 marca 2024 r. zastosował wobec trójki podejrzanych (Michała O., Urszuli D. oraz Karoliny K.) środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania. Na te postanowienia zażalenia wnieśli obrońcy. Postanowieniami z dnia 30 kwietnia 2024 r. Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny-Odwoławczy utrzymał w mocy ww. postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, tym samym uznając zażalenia za niezasadne. Sąd jednocześnie odroczył sporządzenie uzasadnień ww. postanowień”, napisano w komunikacie.
Wesprzyj nas już teraz!
Mecenas Krzysztof Wąsowski przypomina, że od początku całe postępowanie wobec kapłana odbywa się ze złamaniem wszelkich procedur.
– Obrona w ogóle nie jest dopuszczana do zeznań świadków. I np. nie mamy dostępu do przesłuchań Tomasza Mraza, który został ujawniony jako tzw. mały świadek koronny. To jest niebywały skandal. Poza tym to jego ostatnie wystąpienie u boku Romana Giertycha świadczy niezbicie, że prokuratura nie ma żadnych dowodów. Celowo organizuje się medialną prezentację po to, aby podgrzewać emocje opinii publicznej. A jeszcze dodatkowo prokuratura zapowiada kolejne aresztowania – podkreśla.
Jego zdaniem gdyby faktycznie były mocne dowody w sprawie, to natychmiast media lewicowe by do niech „dotarły”.
– Tymczasem mamy serię domniemań, insynuacji – zero konkretów. Dla doświadczonych obrońców to jasny sygnał, że prokuratura nie ma czym straszyć, jeśli ujawnia własny materiał dowodowy. Dlatego trzeba powiedzieć wprost: to wygląda na areszt wydobywczy, którego istotą jest to, aby dwie aresztowane kobiety i księdza Michała zmiękczyć, żeby zaczęli mówić to, co prokuratorzy chcą usłyszeć, choć byłaby to nieprawda – wyjaśnia mec. Krzysztof Wąsowski.
Dodaje, że sposobem na osłabienie morale kapłana jest także uniemożliwienie sprawowania codziennej Eucharystii. To kolejna forma prześladowania księdza.
– To jest jednak bardzo dzielny człowiek. W swojej celi ma oczywiście Pismo Święte, różaniec i lektury duchowe. Jednak dla kapłana zakaz sprawowania Eucharystii jest bardzo trudnym doświadczeniem. Mimo to ks. Michał modli się nieustannie za wszystkich, także tych, który mu źle życzą. Otacza swoją modlitwą również Tomasza Mraza, który swoim wystąpieniem dopuścił się przestępstwa, bo go z premedytacją pomówił – relacjonuje mec. Krzysztof Wąsowski.
Źródło: „Nasz Dziennik”, RadioMaryja.pl
TG