22 czerwca 2022

Unijne mrzonki o pełnej elektromobilności. Polska by osiągnąć cel musi zwiększyć sprzedaż… 45-krotnie

(Zdjęcie ilustracyjne pixabay.com)

Dojście do pełnej elektryfikacji sprzedaży nowych aut w 2035 r., wymaga zwiększenia sprzedaży „elektryków” o 45 razy w stosunku do obecnego poziomu – oszacowali eksperci platformy Carsmile. Dodali, że aktualnie średnio miesięcznie sprzedaje się w Polce ok. 800 sztuk aut elektrycznych.

Polska obecnie należy do najsłabiej „zelektryfikowanych” krajów w Europie. – Z danych ACEA wynika elektryki stanowiły zaledwie 2,2 proc. wszystkich rejestracji nowych aut osobowych w I kwartale br. Wynik podobny albo gorszy od nas mają jedynie trzy kraje w UE. Są to Cypr, Czechy i Słowacja – podał prezesa Carsmile, Łukasz Domański. 

Europejskim liderem elektromobilności jest Norwegia, która nie należy do UE. – Choć to Unia zmierza pełnej elektryfikacji wprowadzając zakaz sprzedaży aut spalinowych od roku 2035, w gronie 10 najbardziej zelektryfikowanych krajów Europy, aż cztery nie należą do wspólnoty. Poza Norwegią są to Islandia (z wynikiem 42-proc. udziału elektryków w sprzedaży), oraz Szwajcaria i Wielka Brytania (z udziałem po ok. 15-16 proc.) – podał.

Wesprzyj nas już teraz!

Według szacunków szefa Carsmile, od Norwegii dzieli Polskę w rozwoju elektromobilności 10 lat, od Islandii – 5 lat, od Szwecji dzielą nas 3 lata, a od Danii czy Holandii – 2 lata.

W tej chwili miesięczna sprzedaż osobowych elektryków w Polsce wynosi niespełna 800 sztuk, co daje ok. 2300 pojazdów kwartalnie, przy łącznej liczbie „kryzysowych” rejestracji wynoszących nieco ponad 100 tys. pojazdów kwartalnie.

Według Carsmile, zakładając utrzymanie zbliżonego poziomu łącznych rejestracji w kolejnych latach, musielibyśmy co kwartał dokładać do sprzedaży aut elektrycznych średnio ok. 2000 sztuk, aby za 12 lat dojść do 100-procentowego udziału samochodów zeroemisyjnych w rejestracjach bez załamania w branży dealerskiej. – Uśredniając wynik, sprzedaż elektryków w pierwszych trzech latach, musiałaby rosnąć kwartalnie o 23 proc., a do czerwca 2025 roku zwiększyć się 12-krotnie – podał.

Jego zdaniem, tylko przy takiej dyscyplinie mamy szansę dojść do pełnej elektryfikacji sprzedaży nowych aut do 2035 roku, co wymaga zwiększenia sprzedaży elektryków o 45 razy w stosunku do obecnego poziomu.

Tymczasem na rynku mamy kryzys podażowy – zarówno jeśli chodzi o pojazdy spalinowe jak i elektryczne. Ale też wzrost sprzedaży pojazdów spalinowych – przy założeniu dojścia do pełnej elektromobilności – będzie wymagał zwiększenia sprzedaży e-samochodów.

Zatem, w ocenie ekspertów Carsmile, jest nie lada wyzwaniem, aby w 12 lat przeskoczyć z 2-proc. udziału elektryków w całkowitej sprzedaży nowych aut do wyznaczonych przez Unię 100 proc. (PAP)

pap logo

Polacy nie chcą delegalizacji samochodów spalinowych! Podpisz pilny APEL do polskich władz!

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 500 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram