Lecce to niewielkie, od lat bardzo spokojne miasto na południu kraju. Spokój i dobrobyt mieszkańców 90-tysięcznego miasta może zakłócić powstanie Uniwersytetu Islamskiego dla 5 tysięcy studentów.
Na razie brak jeszcze oficjalnej zgody Ministerstwa Edukacji, ale wiadomo, że wykładanymi tam przedmiotami mają być m.in. teologia, filozofia, historia islamu, literatura arabska. Jednym z głównych pomysłodawcą stworzenia uczelni o islamskim profilu jest Ibrahima Diokhane, Senegalczyk od 17 lat mieszkający we Włoszech. Diokhane uważa, że Lecce zwane „Florencją Południa”, ze swą zabytkową barokową zabudową, wąskimi uliczkami jest wymarzonym miejscem dla grup studentów.
Wesprzyj nas już teraz!
Środki finansowe ma zapewnić włoski biznesmen Gianpiero Palladini oraz kilku sponsorów z Kataru i Kuwejtu. – Powstanie takiej uczelni na południu Włoch z pewnością zmieni zdanie wielu Włochów na temat Islamu i jego wyznawców – mówi biznesmen.
Projekt popiera gubernator regionu Apulia Nichi Vendola (jeden z dwóch pederastów na tym stanowisku w Italii). Natomiast przeciwnikiem powstania uczelni jest mer miasta Lecce, Paolo Perrrone. Uważa on, że miasto nie jest na to przygotowane, oraz że powstanie islamskiej uczelni wywoła zarówno agresję, jak i strach i niepokój wśród mieszkańców.
Źrodło: thelocal.it
ChS