Czterech posłów – z Partii Socjaldemokratycznej, Zielonych, liberałów oraz Partii Lewicy – zaapelowało, aby znieść monarchię w Szwecji. Po raz pierwszy z taką inicjatywą wystąpili przedstawiciele różnych ugrupowań, wznosząc się ponad polityczne koalicje.
O sprawie informuje na łamach „Rzeczpospolitej” sztokholmska korespondentka Anna Nowacka-Isaksson. – Wielu posłów składało postulaty w tej kwestii przez lata. Pora więc, by poprzez formułę przygotowaną przez partie różnych opcji spróbować osiągnąć postęp w sprawie – wyjaśnia współautorka wniosku, Maria Weimer z partii liberalnej. Z kolei Niclas Malberg z Zielonych uważa, że wspólna inicjatywa może pomóc w zwiększeniu poparcia dla tej idei w Riksdagu oraz w społeczeństwie. W jego opinii abdykacja panującego współcześnie Karola Gustawa XVI zakończy podtrzymywanie „anachronicznego majestatu tronu”.
Wesprzyj nas już teraz!
„My w Szwecji długo walczyliśmy o równość i stworzyliśmy społeczeństwo, gdzie sukces opiera się przede wszystkim na własnych zasługach, a nie na prerogatywach i pokrewieństwie” – możemy przeczytać w oświadczeniu. Uważają, że dziedziczności tronu nie da się pogodzić z demokracją, równością i prawami człowieka. Politycy konkludują, że monarchia jest reliktem z czasów, gdy krajem rządził absolutny król. Dlatego też – uważają – winno się ją zlikwidować.
„Na portalu telewizji szwedzkiej posłowie przedstawili swoją wizję pełnej demokratyzacji ustroju kraju, stwierdzając, że istnieją wzorce urzędów prezydenta w Europie, które mogą inspirować. W Niemczech prezydent posiada funkcje reprezentatywne podobne do szwedzkiej głowy państwa. W Finlandii zaś prezydent wywiera także wpływ na politykę” – informuje Anna Nowacka-Isaksson.
Problem tkwi jednak w tym, że ustrój monarchiczny popiera ponad połowa społeczeństwa. Zdaniem znanego aktora i antyrojalisty – Svena Wolltera – król zyskałby na popularności gdyby… w podwoje swojego zamku przyjął uchodźców.
Źródło: rp.pl
KRaj