Mszą św. w katedrze polowej Wojska Polskiego rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe mjr Marii Mireckiej-Loryś, kombatantki, żołnierza podziemia niepodległościowego oraz działaczki emigracyjnej związanej ze środowiskiem narodowym, najstarszej wiekiem kobiety-weterana walk o niepodległość, zmarłej w wieku 106 lat. Eucharystii przewodniczył ks. ppłk Sebastian Piekarski, proboszcz katedry polowej. Po Mszy św. urna z prochami zmarłej została złożona na Cmentarzu Powązkowskim.
W homilii ks. ppłk Piekarski przypomniał drogę życiową zmarłej, podkreślił, że „jej życiorys jest pięknym studium miłości do naszej kochanej Ojczyzny, krzewienia wartości patriotycznych, ale także miłości do drugiego człowieka”. – Może on służyć wszystkim nam, a szczególnie młodym Polakom za niedościgniony wzór do naśladowania – powiedział.
Proboszcz wskazał, że Maria Mirecka-Loryś będąc na emigracji w USA i wyjeżdżając do ZSRR przemycała dewocjonalia, przez co zyskała przydomek „Bożej przemytniczki”. – Ten przydomek oddaje jej całego ducha, ducha miłości miłosiernej – powiedział. Przywołał też fakt udziału Marii Mireckiej w konspiracyjnym odnowieniu ślubów akademickich na Jasnej Górze, które odbyło się w 1943 r., wtedy też spotkała młodego, reprezentującego młodzież akademicką Krakowa Karola Wojtyłę. – Być może to spotkanie otworzyło jej serce na jeszcze większe zawierzenie i zaufanie Bogu. To jej wiara i okrzyk serca: Jezu, ufam Tobie pomagało odnieść zwycięstwo nawet w sytuacjach po ludzku patrząc trudnych i beznadziejnych – podkreślił.
Wesprzyj nas już teraz!
Eucharystię koncelebrował ks. Franciszek Sałęga, proboszcz parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Racławicach koło Niska. We Mszy św. w katedrze uczestniczyli m.in. Andrzej Dera, sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta, Jan Dziedziczak, sekretarz Stanu, pełnomocnik Rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą, Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Zmarłą żegnali przedstawiciele wielu środowisk, m.in. kombatanci, weterani, członkowie Młodzieży Wszechpolskiej i organizacji patriotycznych, a także mieszkańcy Warszawy.
List do uczestników uroczystości skierował prezydent RP Andrzej Duda, który przypomniał, że z okazji setnych urodzin mjr Mireckiej-Loryś Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę upamiętniającą Jej działalność patriotyczną, a on sam odznaczył ją Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. „Na zawsze zachowam w pamięci Jej uśmiech, ujmującą skromność oraz wzruszenie i serdeczność, z jakimi mówiła o ludziach, których spotkała na niezwykłej ścieżce swojego życia”, podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent napisał, że w jej osobie „Rzeczpospolita żegna swojego oddanego żołnierza, weterankę II wojny światowej, publicystkę i działaczkę polonijną ogromnie zasłużoną dla Polaków na obczyźnie, osobę odważną i prawą, która swoje osobiste credo ujęła w słowa: Wszystko, co robiłam w życiu, robiłam z myślą o Polsce”.
Głos zabrał też Jan Józef Kasprzyk, który powiedział, że data pogrzebu nie jest przypadkowa, dlatego, że dziś przypada 102. rocznica bitwy pod Zadwórzem, w której walczył brat Marii Mireckiej-Loryś, późniejszy niezłomny, konspiracyjny duszpasterz katolików na terenie ZSRR, ks. Bronisław Mirecki. Ta data była dla pani Major bardzo ważna, wskazywał minister Kasprzyk.
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów wspomniał o ostatniej wizycie u Marii Mireckiej Loryś i słowach przesłania jakie od niej usłyszał. – Odwiedzając panią Marię podczas jej urodzin w lutym u ojców bonifratrów, powiedziała: „Miałam piękne, długie życie, ale jednym z najważniejszych jego momentów było to, że odnalazłam mojego brata i otrzymałam notę identyfikacyjną, stwierdzającą, że mój brat, Adam odnalazł się na »Łączce«”. – To była chwila ogromnego wzruszenia – mówił minister Kasprzyk. – Powiedziała też coś, co na pewno jest jej testamentem: „Pilnujcie Polski i nie oddajcie nigdy Polski Jej wrogom” i zakończyła słowami z hymnu Młodzieży Wszechpolskiej, z którą związana była od młodości: „Wielkiej Polski moc, to my”. Pani Major, to jest pani Testament, a dla nas zobowiązanie. Póki my żyjemy Polska musi być wolna i wielka na miarę pani marzeń – kontynuował.
Po Mszy św. nastąpiło uroczyste wyprowadzenie i przewiezienie urny z prochami zmarłej na Cmentarz Powązkowski, następnie złożono ją w grobie rodzinnym Mireckich. W grobowcu zostanie umieszczona również urna z ziemią z pola bitwy pod Zadwórzem.
***
Maria Mirecka-Loryś ps. „Marta” (ur. 7 lutego 1916 r. w Ulanowie, zm. 29 maja 2022 r. w Warszawie) Od października 1939 r. działała w strukturze konspiracyjnej podporządkowanej Stronnictwu Narodowemu. Wiosną 1940 r. została komendantem Narodowej Organizacji Wojskowej Kobiet w powiecie niżańskim, następnie komendantem NOWK Okręgu Rzeszowskiego. Pełniła również rolę kuriera Komendy Głównej Narodowej Organizacji Wojskowej, a po scaleniu NOW z Armią Krajową kierowała Wojskową Służbą Kobiet Rzeszowskiego Podokręgu AK.
W 1943 uczestniczyła w konspiracyjnym odnowieniu ślubów na Jasnej Górze, które w maju 1936 podczas pielgrzymki złożyła polska młodzież akademicka. W 36-osobowej grupie młodzieży Maria Mirecka reprezentowała Lwów, a obecny tam Karol Wojtyła – Kraków.
Od wiosny 1945 roku awansowana na Komendanta Głównego Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet. W grudniu 1945 r. przedostała się na Zachód, najpierw do Włoch, Wielkiej Brytanii a następnie do USA, gdzie aktywnie włączyła się w działalność niepodległościową w organizacjach polonijnych. W latach 1964–1995 pełniła funkcję redaktor naczelnej „Głos Polek”. W 2004 r. powróciła na stałe do Polski. Uhonorowana Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych oraz wieloma innymi odznaczeniami.
KAI/ oprac. FA