Przed kilkoma dniami we wrocławskim Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Kamieńskiego w trakcie aborcji urodziło się żywe dziecko z Zespołem Downa. Ważyło za dużo, by je uśmiercić, więc lekarze podjęli reanimację noworodka. Choć stan dziecka jest ciężki – zdiagnozowano u niego wadę serca – ma duże szanse na przeżycie.
Wesprzyj nas już teraz!
Dziecko miało zostać legalnie zabite. Jego matka, pacjentka oddziału ginekologiczno–położniczego, po zdiagnozowaniu u niego Zespołu Downa, postanowiła się go pozbyć.
W czasie wywołanego porodu – w 23/24 tygodniu ciąży – urodziło się dziecko, które ważyło ok. 700 gramów (gdyby ważyło 200 mniej raczej na pewno zostałoby zabite). Wezwani neonatolodzy musieli je ratować – rozpoczęli akcję reanimacyjną i natychmiast je zaintubowali.
Dyrekcja szpitala odmawia jakichkolwiek informacji zasłaniając się tajemnicą lekarską. Jak informuje portal wpolityce.pl, prof. Witkiewicz potwierdził jedynie, że dziecko żyje i w stanie ciężkim przebywa w szpitalu.
Źródło: wpolityce.pl
pam