Unia Europejska toleruje wszelkie możliwe skandale u hiszpańskich socjalistów. Nadużycia finansowe, przebudowa policji, skandale seksualne, klientelizm – nic nie ma znaczenia, bo liczy się tylko ideologiczna spójność. Dla masońskiej Komisji Europejskiej rządy rewolucjonisty Sáncheza są po prostu wodą na młyn. Pisze o tym w PCh24.pl hiszpański publicysta, Ángel Manuel García Carmona.
Rząd i stojący za nim postmodernistyczny dyktatorski reżim Hiszpanii, kierowany przez Pedro Sáncheza z Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE), jest uwikłany w kilka skandali korupcyjnych z udziałem bliskich współpracowników politycznych i członków rodziny (w tym jego małżonki i brata). W niniejszym eseju pokrótce omówione zostaną niektóre z najważniejszych przypadków.
Pierwszy z nich dotyczy możliwych motywów arbitralnego nakazu noszenia masek pod pretekstem chińskiego wirusa znanego jako COVID-19.
Wesprzyj nas już teraz!
Firma, która pojawiła się znikąd w sektorze opieki zdrowotnej, miała otrzymać nagłe kontrakty o wartości ponad pięćdziesięciu trzech milionów euro. Były tu też płatności prowizyjne.
Niektóre osoby zamieszane w tę korupcyjną historię, takie jak były minister transportu José Luis Ábalos i jego doradca Koldo García Izaguirre, miały być również zaangażowane w potajemne udostępnianie prostytutek (niektóre z tych wypadków miały miejsce podczas stanu wyjątkowego w 2020 r.).
Nawet hiszpańskie szkolnictwo wyższe zostało nadszarpnięte przez te skandale. Prywatne uniwersytety są krytykowane za to, że nie są bezpośrednio kontrolowane przez państwo. Dzięki temu niektóre z nich promują konserwatywne lub chrześcijańskie ideały humanistyczne. Tymczasem instytucje publiczne borykają się z szerzącym się klientelizmem.
Uniwersytet Complutense w Madrycie (UCM), główny bastion sowieckiego marksizmu i jego wokeistowskich odmian, pozwolił małżonce Pedro Sáncheza, Begoñie Gómez, kierować katedrą uniwersytecką bez wymaganych kwalifikacji. Doszło też do zaangażowania w nielegalny handel pod przykrywką specjalnego oprogramowania dla programu magisterskiego.
Sprawa osiągnęła punkt zwrotny w ubiegły czwartek, a to za sprawą długiego, liczącego setki stron raportu przygotowanego przez Centralną Jednostkę Operacyjną Gwardii Cywilnej (jednej z hiszpańskich sił policyjnych o charakterze wojskowym),
Pedro Sánchez został zmuszony do rozmów z prasą. Był wyraźnie wyczerpany fizycznie. Musiał przeprosić i ogłosić audyt w partii, jednocześnie wyrażając zainteresowanie pozostaniem u władzy do 2027 r., pomimo teoretycznej konieczności rozpisania nowych wyborów do tego czasu, chyba że zostaną one przyspieszone.
Ta eskalacja napięcia doprowadziła do wewnętrznych konfliktów i niezadowolenia partii w związku z możliwością ujawnienia większej ilości informacji. W miniony weekend zorganizowano protesty przed siedzibą socjalistów. Jest możliwe, że będą jeszcze kolejne protesty.
Teraz panuje dość wymowne, choć pełne wewnętrznej sprzeczności milczenie: milczenie Komisji Europejskiej i całego eurosowieckiego systemu Brukseli i Strasburga, począwszy od Niemki Ursuli von der Leyen, przewodniczącej wspomnianego podmiotu.
Jest oczywiste, że eurokracja ma obsesję na punkcie „wartości europejskich” i tak zwanej „praworządności”. W przeszłości rozważała przecież uruchomienie niektórych procedur interwencyjnych, wstrzymanie funduszy wspólnotowych i wykluczenie poszczególnych karjów z przestrzeni wymiany uniwersyteckiej ERASMUS.
Ostro reagowano na politykę Węgrów, którzy przeprowadzają rygorystyczne kontrole graniczne i odmawiają narzucania ideologii gender w szkołach i na uniwersytetach, broniąc się przed organizacjami pozarządowymi, które nie były zwykłymi uczestnikami pluralizmu politycznego, ale wywrotowymi agentami infiltracji.
Podobnie postrzegana jest sytuacja w Polsce, krytykowana pod pretekstem reformy Sądu Najwyższego – reformy przypominającej składy sędziowskie istniejące już w Niemczech, Hiszpanii i Portugalii. Kontrola graniczna na granicy z Białorusią również spotkała się z dezaprobatą, podobnie jak orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r., które zakazało „aborcji eugenicznej”.
Na uwagę zasługuje również potraktowanie Rumunii pod pretekstem „rosyjskiej ingerencji”. Kandydatura konserwatywnego kandydata Calina Georgescu spotkała się z prześladowaniami sądowymi, a jego jego następca George Simion przegrał wybory, mimo że był faworyzowany w sondażach w większości okręgów wyborczych i diaspory.
Jeśli chodzi o Hiszpanię, istnieje znaczna współpraca między Ursulą von der Leyen a Pedro Sánchezem. Na ich spotkaniach nie ma chłodu czy dystansu. Sánchez jest bardzo chwalony.
Hiszpania była pierwszym krajem, który otrzymał fundusze europejskie Next Generation EU na bezpośrednie i scentralizowane zarządzanie z Pałacu Moncloa (wszystko w ramach planu „odbudowy i odporności” z klauzulami dotyczącymi płci i ekologii).
Podobnie na początku 2022 r. Sánchez otrzymał list gratulacyjny za zaangażowanie w „uzgodnione kamienie milowe i reformy”. W związku z tym nie było żadnych opóźnień ani odroczeń w wypłatach kosztem kieszeni obywateli Niemiec, Holandii i Finlandii.
Nieprawidłowości związane z blackoutem w kwietniu 2025 r., wynikająće między innymi z niewystarczających rezerw po stopniowym wyburzaniu elektrowni jądrowych, nie były powodem do niepokoju (mimo że Portugalia, rządzona przez Europejską Partię Ludową, domagała się odpowiedzialności).
Podobnie przywództwo Pedro Sáncheza w S&D (biorąc pod uwagę, że w innych krajach europejskich, takich jak Francja, Włochy, Belgia i Niemcy, jego odpowiednicy stoją w obliczu politycznej ruiny) było kluczowe dla ponownego wyboru Von der Leyen na szefa Komisji.
Ponadto kilku prominentnych hiszpańskich socjalistów zajmuje stanowiska w instytucjach europejskich. Była minister gospodarki Nadia Calviño kieruje Europejskim Bankiem Inwestycyjnym, Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych, był ministrem spraw zagranicznych Hiszpanii, a Teresa Ribera, zagorzała orędowniczka Europejskiego Zielonego Ładu, jest wiceprzewodniczącą wykonawczą Komisji Transformacji Ekologicznej.
Ponadto pamiętajmy, że Pedro Sánchez pozycjonuje się jako międzynarodowy orędownik postępowych spraw lub spraw o wątpliwej wiarygodności, takich jak przeciwstawianie się ruchom „skrajnie prawicowym” lub ślepe wspieranie Wołodymyra Zełenskiego, podczas gdy Hiszpania nadal kupuje rosyjski gaz.
W ten sposób Von der Leyen przymyka oko na hiszpańską korupcję socjalistyczną. Podobnie, wydaje się nie przejmować niemal całkowitą erozją niezależności sądownictwa, ponieważ prokuratura i Trybunał Konstytucyjny stały się przedłużeniem PSOE.
Nie wydaje się również zaniepokojona planami szkolenia przyszłych sędziów i urzędnikóww państwowej akademii, groźbami „ścigania fake newsów” lub próbami przekształcenia policji w rodzaj policji politycznej, o czym świadczą nieproporcjonalne rajdy policji podczas nocnych protestów w Ferraz, gdzie znajduje się siedziba socjalistów.
W ten sposób pokazano, że eurokracja tak naprawdę nie dba o praworządność ani konkretne wolności. Każdy przywódca zaangażowany w wokeistowski socjalizm i rewolucyjną subwersję cieszy się poparciem tej relatywistycznej, zabójczej, masońskiej struktury.
Ángel Manuel García Carmona