Biskupi Urugwaju biją na alarm! Dzieci są wykorzystywane jako kurierzy narkotyków. Dyieje si tak, bo „gdy handlarz narkotyków zostaje aresztowany i trafia do więzienia, stanowi to silny cios dla całej jego rodziny”, gdyż „traci ona jedyne źródło dochodu”. Wtedy to dzieci muszą zastąpić ojca w sprzedaży narkotyków.
„Widzimy, jak ubrane w szkolny mundurek dzieci kręcą się po dzielnicach, podczas gdy w plecakach przenoszą narkotyki z jednej części miasta do drugiej” – napisał w imieniu episkopatu biskup diecezji Salto, Pablo Jaime Galimberti di Vietri. Dodał, że „mali, niewinni kurierzy zmuszeni są uczyć się, jak unikać kontroli i znajdować kryjówki, a wszystko po to, by wspomóc rodzinny budżet”.
Wesprzyj nas już teraz!
W związku z tą dramatyczną sytuacją biskupi wezwali społeczeństwo do zmiany sposobu myślenia, a także do pomagania kobietom, „które padły ofiarą partnerów zamieszanych w handel narkotykami”. Chodzi o to, by przez kursy formacyjne, wsparcie i różnego rodzaju ułatwienia mogły one „rozwijać swe naturalne zdolności”.
Hierarchowie zaapelowali ponadto o pilne podjęcie działań na rzecz dzieci, a zwłaszcza o niepozostawianie ich samych sobie. „Troska o nie oznacza wyciągnięcie ręki do najbardziej kruchej części naszego społeczeństwa” – czytamy w oświadczeniu urugwajskiego episkopatu.
Źródło: KAI
MA