Dwóch republikańskich polityków zainicjowało w Kongresie śledztwo przeciwko Departamentowi Sprawiedliwości. Organ ten od jakiegoś czasu nadużywa swojej władzy dla represjonowania obrońców życia.
Jak podaje The Daily Signal, konserwatywni kongresmeni Jim Jordan z Ohio i Mike Johnson z Luizjany rozpoczynają śledztwo kongresowe w sprawie działań Departamentu Sprawiedliwości, który nasyła agentów FBI na działaczy pro life i doprowadza do stawiania zarzutów prokuratorskich nawet w tych samych sprawach, w których wcześniej prokurator nie widział powodu do podjęcia działań.
„Kilka niedawnych działań Departamentu potwierdza wniosek, że Departament Sprawiedliwości używa swoich federalnych organów ścigania jako broni przeciwko politycznym przeciwnikom administracji” – podkreślili kongresmeni w liście do prokuratora generalnego Merricka Garlanda.
Wesprzyj nas już teraz!
Politycy Partii Republikańskiej przypomnieli o fali ataków, które aborcjoniści przepuszczali na kościoły i organizacje pro life od momentu czerwcowego unieważnienia przez Sąd Najwyższy aborcyjnego precedensu Roe vs. Wade. W tym samym czasie Departament Sprawiedliwości nie tylko nie karał przestępstw aborcjonistów, ale skorzystał ze swojej władzy, by uderzyć w obrońców życia.
„Zwracamy się, aby objąć nadzorem nad twoją autoryzację nalotu o świcie na dom lidera obrony życia, w obecności jego żony i siedmiorga dzieci, kiedy zaproponował dobrowolną współpracę z władzami” – piszą do prokuratora generalnego, wskazując, że katolicki pro-lifer Mark Houck, którego aresztowało 20 uzbrojonych po zęby agentów FBI, dawał wyraźne znaki, że podda się aresztowaniu i nie będzie stawiał oporu. Mimo to władza nie skorzystała z okazji, by po prostu… wezwać go na komisariat.
Politycy przywołali przy tej okazji relację żony, która mówiła o co najmniej 5 sztukach broni wymierzonych w jej męża, ją samą i pośrednio także dzieci oraz opinię prawnika, wedle której taki nalot nie był w ogóle potrzebny.
Republikanie domagają się od Departamentu Sprawiedliwości przekazania dokładnej dokumentacji z aresztowania Marka Houcka, a także przedstawienia dowodów na rzekome prowadzenie dochodzeń przeciwko aborcjonistom demolującym mienie i atakującym pro-liferów, o czym administracja Bidena zapewnia, ale nie przedstawiła jak dotąd żadnych efektów swoich działań.
Źródło: lifenews.com
FO
Uzbrojeni agenci FBI wtargnęli do mieszkania pro-lifera. To przyszłość obrońców życia w USA?
Rząd Bidena konsekwentnie przeciwko życiu. 11 pro-liferom grozi utrata wolności