Republikański senator Rand Paul jest oburzony przyznaniem przez rząd federalny grantów dla naukowców i dotacji dla różnych podmiotów w wysokości aż 54,7 mld dolarów. Za szczególny przykład „marnotrawstwa” uznał wydanie prawie 7 mln dolarów na badania nad inteligentną toaletą i tzw. odciskiem analnym. Senator co roku publikuje opracowanie, w którym wskazuje konkretne sumy pieniędzy zebranych od podatników wydanych przez rząd – jego zdaniem – bezzasadnie.
Grant przyznano uczonym z uniwersytetu Stanforda, którzy zaprojektowali „inteligentną toaletę”. Wyposażona w liczne czujniki i trzy kamery video muszla klozetowa ma zidentyfikować „odcisk analny” użytkownika i pozyskać inne dane, które następnie zostaną przesyłane do cyfrowej chmury.
Wesprzyj nas już teraz!
Naukowcy wykorzystali łącznie 6 973 057 dolarów z funduszy przyznanych przez National Cancer Institute, który jest częścią National Institutes of Health (NIH).
Uczeni wskazywali, że celem inteligentnej toalety jest opracowanie „łatwego do rozmieszczenia sprzętu i oprogramowania do długoterminowej analizy odchodów użytkownika poprzez gromadzenie danych i modeli zdrowia ludzkiego”.
„Każdy użytkownik toalety jest identyfikowany poprzez odcisk palca i charakterystyczne cechy anodermy [odbytu], a dane są bezpiecznie przechowywane i analizowane na zaszyfrowanym serwerze w chmurze” – podkreślają naukowcy.
„Toaleta działa w oparciu o sztuczną inteligencję, zawiera trzy kamery (w tym jedną kamerę video) i posiada pasek do analizy moczu. Sztuczna inteligencja toalety zbiera dane zdrowotne, a następnie przechowuje je w cyfrowym systemie chmury” – dodano.
Naukowcy ze Stanforda wyjaśniają sposób działania toalety. „Użytkownik siedziałby na toalecie, a trzy kamery używałyby identyfikatorów biometrycznych do bezpiecznego powiązania zebranych danych z tożsamością użytkownika, takich jak pobieranie odcisków palców i charakterystycznych metod analizy pofałdowań odbytu (…) – odcisku analnego” – stwierdzono.
„Toaleta wykorzystywałaby technologię odcisków palców i zdjęcie dolnych regionów użytkownika do jego identyfikacji, a kamera video w misce toalety śledziłaby różne wskaźniki, w tym czas między siedzeniem a pierwszym wypróżnieniem oraz inne dane istotne dla zdrowia jelit” – można dalej przeczytać.
Senator Rand Paul komentuje, że bez względu na to, jak dobra i przydatna może być technologia, to jednak nikt nie będzie korzystał z toalety, która ma trzy kamery i nagrywa „odcisk analny” użytkownika do identyfikacji go, nie wspominając o przechowywaniu tych danych w cyfrowej chmurze, do której łatwy dostęp mogą mieć hakerzy.
W specjalnym raporcie Festivus, który ukazał się na stronie senatora, zaznaczono, że naukowcy zapominają o istnieniu pewnych granic, których nie można przekraczać. Wskazano ponadto, że niedopuszczalne jest dotowanie tego typu eksperymentów z funduszy przeznaczonych na leczenie nowotworów. Uczeni bowiem powinni byli skupić się na opracowaniu nieinwazyjnych wczesnych metod badań przesiewowych w kierunku raka, a nie projektować toaletę, z której i tak nikt nie skorzysta. Toaleta miała być kolejnym krokiem w kierunku rozwijania medycyny zdalnej (teleporady).
Inne przykłady marnotrawienia pieniędzy podatników wedle Randa Paula to np. przeznaczenie prawie 1,4 mln dol. na badania, jak przekonać ludzi do zjadania zmutowanych robaków, wydanie prawie 37 mln na badania, dlaczego stres powoduje siwienie włosów, ale też przeznaczenie ponad 10 mln dol. na monitorowanie elekcji w Zimbabwe przez pięć lat, czy wydanie aż 8 mld dol. na zwalczanie handlu narkotykami w Afganistanie.
Źródło: cnsnews.com / paul.senate.gov
AS