Życie 14-letniej Julii Hicks jest zagrożone ze względu na osobliwe „rekomendacje” dotyczące prewencji chorób zakaźnych w szpitalu dziecięcym Duke w Releigh (Karolina Północna). Wbrew wcześniejszym ustaleniom, dziewczynce odmówiono przeszczepu nerki, dopóki nie przyjmie szczepionki przeciw COVID-19.
Julia, adoptowana z Ukrainy córka państwa Hicksów cierpi na zespół seniora Løkena – rzadkie schorzenie genetyczne objawiające się stopniową patologizacją pracy nerek. Obecnie jest dializowana, lecz w dłuższej perspektywie dziewczynka potrzebuje przeszczepu. Rodzice dziecka podjęli decyzję o nieszczepieniu ze względu na możliwość wystąpienia efektów ubocznych, szczególnie poważnych w przypadku osoby z wrodzoną wadą genetyczną.
Państwo Hicks w rozmowach z mediami podkreślali, że specjaliści podawali w tej sprawie sprzeczne informacje. Przykładowo, dr Eileen Tsai Chambers, specjalistka od dziecięcych transplantacji nerek, mówiła, że do takiego przeszczepu wymagana jest szczepionka przeciw COVID-19. Z kolei dr Daniel Chang podkreślał, że przyjęcie szczepionki jest „wysoce zalecane”, ale nie obowiązkowe i że „rodziny otrzymywały już przeszczepy bez niej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Kiedy Chrissy i Lee Hicks rozpoczynali procedurę, szpital nie wymagał przyjęcia zastrzyku przeciw COVID-19. Natomiast już w listopadzie małżeństwo zostało poinformowane, że Julia potrzebuje szczepionki. 10 listopada komisja szpitalna odmówiła Julii przeszczepu nerki, ponieważ jej rodzice nie chcieli jej zaszczepić.
Jak relacjonuje pani Hicks, szpital tłumaczył swoją decyzję zmianą w rekomendacjach Amerykańskich Centrów ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), które w przypadku przeszczepów „zalecają zastrzyki dla wszystkich grup wiekowych”. Pokrętnie wyglądało również tłumaczenie korzyści wynikających z przyjęcia szczepionki przed operacją dla „podbicia odporności”, mimo, że leki immunosupresyjne, przyjmowane po przeszczepie i tak „czyszczą” system odporności z niemal wszystkich przeciwciał.
“Oczywiście nie możemy was do niczego zmusić. Możemy jedynie rekomendować. Ale jeżeli nie przystaniecie na nasze warunki, Julia nie może otrzymać przeszczepu w naszej placówce” – miała powiedzieć rzecznik szpitala w rozmowie z matką dziecka.
„Powód, dla którego poszliśmy z tym do mediów, jest naprawdę większy niż Julia, niż nasza rodzina. Tu chodzi o wolność medyczną, którą codziennie tracimy w Ameryce. Granica została już przekroczona. A jeśli nie sprzeciwimy się teraz, może nadejść czas, kiedy nie będziemy w stanie się w ogóle powstać z kolan” – podkreślała matka Julii, Chrissy.
Źródło: lifesitenews.com
PR
Minister zdrowia namawia do szczepienia małych dzieci przeciwko covid-19
Agencja Żywności i Leków chce, aby półrocznym dzieciom podawano szczepionki przeciw COVID-19