Administracja prezydenta-elekta Donalda Trumpa zapowiedziała, że już wkrótce dojdzie do masowych deportacji nielegalnych imigrantów. Po oficjalnym zaprzysiężeniu na prezydenta, pierwsze działania mają zostać podjęte w Chicago, a także w Nowym Jorku.
Już w poniedziałek 20 stycznia w Waszyngtonie będzie miała miejsce inauguracja prezydentury Donalda Trumpa, który jesienią minionego roku wygrał wybory w Stanach Zjednoczonych. Jednym z ważnym punktów programu kandydata zgłoszonego przez Partię Republikańską było dokonanie deportacji nielegalnych imigrantów, którzy mają stanowić coraz większy problem w USA.
Jak informuje Tom Homan z nowej administracji Donalda Trumpa, po zaprzysiężeniu prezydenta zostaną wydane decyzje o deportacji. W pierwszej kolejności służby mają deportować nielegalnych imigrantów przebywających w Chicago. Podobne działania będą prowadzone w innych dużych miastach USA – m.in. w Nowym Jorku.
Wesprzyj nas już teraz!
Według piątkowego wydania „Wall Street Journal”, Urząd ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł wyśle od 100 do 200 funkcjonariuszy w celu deportacji nielegalnych imigrantów.
„Będziecie świadkami aresztowań w Nowym Jorku. Będziecie świadkami aresztowań w Miami. A jeśli burmistrz Chicago nie chce pomóc, może odejść. Ale jeśli będzie nam przeszkadzał, jeśli świadomie będzie ukrywał nielegalnego imigranta, będę go ścigał” – oświadczył Tom Homan, który w nowej administracji USA ma odpowiadać za bezpieczeństwo granic.
Walka z masową i nielegalną imigracją stanowiła jeden z głównych elementów kampanii Donalda Trumpa w okresie poprzedzającym głosowanie w wyborach prezydenckich 5 listopada. „Wkrótce po mojej inauguracji rozpoczniemy największą krajową operację deportacyjną w historii Ameryki” – zapowiadał Trump w styczniu minionego roku.
Jak zauważył Reuters, oczekuje się, że Donald Trump zmobilizuje agencje federalne w całej swojej administracji. Będzie chciał w ten sposób wesprzeć akcję deportacji rekordowej liczby nielegalnych imigrantów.
Źródło: PAP/Andrzej Dobrowolski
Oprac. WMa