Amerykański biskup Thomas Paprocki napisał esej pt. „Wyobrażając sobie kardynała-heretyka”, w którym krytykuje pomysł błogosławienia przez Kościół par żyjących w jednopłciowych związkach. To reakcja na szokującą wypowiedź kard. Roberta McElroya, który mówił o „radykalnym włączaniu – błogosławieniu przez Kościół par LGBT”.
Zamieszczony 24 stycznia w jezuickim miesięczniku „America” artykuł kard. Roberta McElroya z San Diego wywołuje nadal falę krytyki w środowiskach kościelnych Stanów Zjednoczonych. Poglądy te potępił m.in. biskup Springfield (stan Illinois) Thomas Paprocki. Hierarcha napisał esej pt: „Wyobrażając sobie kardynała-heretyka”. Następnie zaś w wywiadzie dla dwutygodnika „National Catholic Reporter” 7 marca, na prośbę „wielu biskupów, duchownych i świeckich z USA i Europy”, przypomniał i uściślił naukę Kościoła w tej sprawie, odwołując się m.in. do jego historii.
W swym artykule biskup ze Springfield, wybrany niedawno na przewodniczącego Komitetu do Spraw Kanonicznych i Zarządzania Kościołem, przywołał Kodeks Prawa Kanonicznego, zwłaszcza kanon 750 oraz Katechizm Kościoła Katolickiego i list apostolski św. Jana Pawła II „Ad Tuendam Fidem”. Jednocześnie, przedstawiając całą sprawę, nie wymienił z nazwiska kardynała, którego w swym tekście nazwał kilkakrotnie heretykiem.
Wesprzyj nas już teraz!
„Do niedawna trudno byłoby sobie wyobrazić Następcę Apostołów, który wypowiadałby się w tak nieortodoksyjny sposób” – napisał biskup. Ale niestety – jak zauważył – dziś nieraz słyszy się liderów katolickich wyrażających różne nieprawowierne poglądy, które jeszcze nie tak dawno głosili tylko heretycy.
„Heretyk” i „herezja” to mocne słowa, które współczesna poprawność kościelna zastąpiła łagodniejszymi wyrażeniami, jak „nasi bracia oddzieleni” czy „chrześcijanie, którzy nie są w pełnej komunii z Kościołem katolickim”. Bp Paprocki podkreślił, że w rzeczywistości ci ludzie odrzucają istotne prawdy „wiary raz na zawsze przekazanej świętym” (Jud 1, 3). „Dlatego głęboko niepokojące jest rozważenie możliwości, że prałaci sprawujący urząd biskupa diecezjalnego w Kościele katolickim mogą być oddzieleni lub nie pozostawać w pełnej komunii z powodu herezji” – stwierdził z ubolewaniem biskup Springfieldu.
W wywiadzie z 7 marca odniósł się zwłaszcza do wypowiedzi kard. McElroya krytykującej „(tego rodzaju) teologię, która tworzy przeszkody dla działania Łaski i daru Eucharystii”. Powtarzając niektóre tezy ze swego artykułu zwrócił uwagę, że „ze względu na herezję jakikolwiek biskup, na podstawie Prawa Kanonicznego, Katechizmu i dokumentów papieskich, może zostać automatycznie ekskomunikowany. Papież ma nawet obowiązek w takim wypadku pozbawić kardynała jego funkcji, gdyż w przeciwnym wypadku naraża Kościół na ryzyko niewłaściwego głosowania na Konklawe” – wskazał amerykański biskup.
Hierarcha przypomniał, że zdarzało się tak w długiej historii Kościoła i np. gdyby nie było reakcji na herezję Arjusza, to bylibyśmy dziś wszyscy arianami. Dodał, że „tego rodzaju dyskusje w Kościele są bolesne, ale w dalszej perspektywie przynoszą mu one uzdrowienie i przynajmniej niektóre z nich powinny być szeroko publikowane”.
Kard. McElroy bynajmniej nie wycofał się ze swojego stanowiska. W kolejnym artykule w „Americe” z 2 marca napisał, iż „troska w Kościele o osoby LGBT, a także o rozwiedzionych, którzy ponownie zawierają małżeństwo, nie powinna zostać przesłonięta przez doktrynę”.
Źródło: KAI
Oprac. WMa