11 grudnia 2024

USA chcą walczyć z komunizmem w szkołach. Kiedy to samo zrobimy w Polsce?

(PCh24TV)

Walka z ideologią komunistyczną jest dziś tak samo pilna jak w dobie Związku Sowieckiego. Amerykanie przyjmują nową ustawę, która ma uodpornić dzieci na propagandę Komunistycznej Partii Chin. W Polsce potrzebujemy podobnych wysiłków. Nie o Chiny jednak chodzi, ale o ideologię liberalną, która wychodząc z tych samych co komunizm założeń, próbuje przekształcić polski naród w masę seksualnie zdeprawowanych bezbożników.

6 grudnia Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych przyjęła ustawę nr 5349 o nauczaniu na temat komunizmu (Crucial Communism Teaching Act). Przygotowała ją deputowana Partii Republikańskiej z Florydy, Maria Elvira Salazar.

Ustawa została przyjęta głosami zarówno republikanów, jak i demokratów. Celem nowego prawa jest szerokie udostępnienie amerykańskiej młodzieży materiałów zgromadzonych przez Fundację Pamięci o Ofiarach Komunizmu (VOC; Victims of Communism Memorial Foundation). Dzięki nowemu prawu uczniowie szkół wyższych mają uzyskać wiedzę na temat zagrożeń związanych z komunizmem i totalitaryzmem. Ma to dać młodzieży narzędzia intelektualne konieczne między innymi dla obrony przez propagandą Komunistycznej Partii Chin.

Wesprzyj nas już teraz!

Inicjatywa VOC ma swoje mocne i słabe strony. Do tych drugich należy niewątpliwie zawężone przedstawianie komunizmu. VOC prezentuje zbrodniczy system z perspektywy ideologii Marksa i Lenina, polityki Stalina i innych dyktatorów. Opisuje go na przykładach takich państw jak Związek Sowiecki, Wietnam, Kuba, Korea Północna i oczywiście Chiny. To wszystko oznacza, że nie znajdziemy w VOC ani słowa na temat głębokich korzeni ideologii komunistycznej. Nic o rewolucji francuskiej, oświeceniowym ludobójstwie, filozoficznym idealizmie. W efekcie w publikacjach VOC nie ma też informacji na temat związków tych błędów ze współczesnym kryzysem politycznym, moralnym i społecznym; kryzysem, który kulminuje w takich nurtach jak wokeism czy aborcjonizm.

W pewnym sensie takie ujęcie jest w Stanach Zjednoczonych oczywistością: Amerykanie mają skłonność do przedstawiania systemu własnego państwa jako opozycji wobec komunizmu. Są z tego powodu strukturalnie zaślepieni i nie mogą dostrzec, że ich własna ideologia polityczna – liberalny relatywizm – wyrasta dokładnie z tych samych korzeni, co komunizm.

Niemniej jednak amerykański student, który zyska możliwość obcowania z wiedzą na temat katastrofalnych skutków polityki komunistycznej i propagandy stosowanej przez czerwone reżimy, może – siłą rzeczy – sam dojść do pewnych wniosków. Ostatecznie kategoryczne odrzucenie prawa Bożego i porządku naturalnego, co stanowi esencję komunizmu, jest wszechobecne również we współczesnych ideologiach. Podobnie komunistyczna statolatria łatwo może przywodzić na myśl to, co napędza dzisiejszych liberałów, próbujących negować przyrodzone prawa rodziny czy Kościoła.

Co więcej, w materiałach VOC, które mają stać się w USA podstawą edukacyjną w obszarze ideologii komunistycznej, można znaleźć całą osobną sekcję poświęconą czerwonej propagandzie antyreligijnej. Może to przekonać studenta, że wrogość wobec Boga jest rodzajem ideologicznego zaślepienia, co długoterminowo może tworzyć grunt pod przyjęcie lub przynajmniej bardziej otwarte potraktowanie katolickiej religii prawdziwej.

W kontekście amerykańskich zmian edukacyjnych warto, dla kontrastu, zwrócić uwagę na to, co dzieje się w polskiej szkole.

Minister Barbara Nowacka, wchodząc w buty sowieckich antyklerykałów okupujących Rzeczpospolitą po II wojnie światowej, prowadzi walkę ze szkolną katechezą. W miejsce lekcji religii planuje wprowadzić przymusową edukację zdrowotną. Przedmiot ten, choć deklaratywnie nakierowany na promocję zdrowego stylu życia, w istocie wprowadza tylko jedną nowość: ideologiczne ujęcie ludzkiej seksualności. Zamiast o małżeństwie i prokreacyjnym celu seksualności, dzieci mają dowiadywać się o płynnej tożsamości płciowej, antykoncepcji i wolnych związkach opartych na hedonizmie. Oczywistą głęboką strukturą edukacji zdrowotnej jest myśl rewolucyjna, dokładnie ta sama, która w XIX wieku wydała na świat komunizm.
Barbara Nowacka już wcześniej nakazała też szkołom rezygnację z prac domowych, a wkrótce chce przedstawić szerokie odchudzenie podstawy programowej.

W efekcie dzieci będą dowiadywać się w szkole mniej, a w domach zyskają więcej czasu na uzależnianie się od smartfonów. Sumarycznym skutkiem reform Barbary Nowackiej stanie się w sposób konieczny wytworzenie pokolenia uczniów pozbawionych szkolnego dostępu do wielu elementarnych informacji z dziedziny polskiej historii i cywilizacji chrześcijańskiej, o poważnie zaburzonym postrzeganiu natury i celu ludzkiej seksualności. Tak ukształtowana młodzież będzie w dalece większym niż obecnie stopniu podatna na manipulacje ludzi, którzy używając innej frazeologii i metod mają cele doskonale zbieżne z celami komunistycznych dyktatorów: zbudować społeczeństwo bez Boga, wydane na pastwę samowoli ludzkiej pychy.

Można mieć w tej sytuacji nadzieję, że polska pamięć o komunizmie okaże się jeszcze na tyle trwała, że bez specjalnych ustaw w rodzaju amerykańskiej 5349 uda się Polakom łatwo rozpoznać zasadnicze podobieństwo ideologii Nowackiej do tego, co w przeszłości zgotowano naszemu narodowi. Działajmy, by nadzieję tę przekuć w polityczne i społeczne fakty.

Paweł Chmielewski

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(12)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie