Rośnie liczba Republikanów sceptycznych wobec dalszego przesyłania pomocy na Ukrainę. Politycy zwracają uwagę, że prezydent Zełenski nie rozliczył się należycie z przekazanych środków. Ukraiński przywódca od kilku dni przebywa w Nowym Jorku. W siedzibie ONZ przekonywał liderów światowych, że „podczas gdy Rosja popycha świat ku ostatecznej wojnie, Ukraina robi wszystko, aby po rosyjskiej agresji nikt na świecie nie odważył się zaatakować żadnego narodu”.
Ukraiński prezydent, zabiegający w Nowym Jorku o dalsze wspieranie Ukrainy i surowe potraktowanie Rosji, uda się także do Waszyngtonu. Ma spotkać się z kongresmenami w sprawie uzyskania dalszej pomocy militarnej.
Stany Zjednoczone zatwierdziły pomoc wartą ponad 113 miliardów dolarów na wsparcie humanitarne i wojskowe. Prezydent Biden wystąpił do Kongresu z wnioskiem o zatwierdzenie kolejnych 24 miliardów dolarów finansowania nadzwyczajnego dla Ukrainy.
Wesprzyj nas już teraz!
O ile wcześniejsze pakiety pomocowe poparło większość prawodawców republikańskich i wszyscy deputowani z Partii Demokratycznej, o tyle obecnie w Partii Republikańskiej narasta sprzeciw odnośnie udzielania dodatkowej pomocy.
Przeciwko dalszemu wspieraniu Ukrainy występuje już większość wyborców Republikanów, co przekłada się na nastroje wśród kongresmenów.
– Czy Zełenski będzie wybierany do Kongresu? – pytał retorycznie Speaker Izby Reprezentantów Partii Republikańskiej Kevin McCarthy w rozmowie z dziennikarzami. – Czy [Zełenski] jest naszym prezydentem? Nie sądzę, że muszę się do czegokolwiek zobowiązywać. Mam do niego pytania. Gdzie jest odpowiedzialność za pieniądze, które już przekazaliśmy? Jaki jest plan na zwycięstwo? Myślę, że właśnie to chce wiedzieć amerykańska opinia publiczna – komentował.
McCarthy jeszcze w ubiegłym roku obiecywał, że przywódcy Republikanów nie wystawią Ukrainie „czeku in blanco”. Jak dotąd jednak zaaprobowali wszystkie pakiety pomocowe.
W trakcie kampanii prezydenckiej więcej kongresmenów np. Mike Garcia i Nancy Mace wskazuje, że kongres powinien skupić się na potrzebach wewnętrznych. Kongresmenka Lisa McClain twierdzi, że Stany Zjednoczone nie wywiązują się z obowiązków wewnętrznych.
Paul Gosar, który od samego początku wojny stanowczo sprzeciwiał się udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, zapowiedział, że będzie w dalszym ciągu działał, aby nie prowokować niepotrzebnych zgonów i zniszczeń po obu stronach konfliktu. Przypomniał, że USA mają wielki problem z napływem imigrantów przez południową granicę, rosnącą inflację i rekordowy dług publiczny sięgający 33 bilionów dolarów. Większość Amerykanów ma także dość wojny i niekończących się wydatków. Apelował, by kongres skupił się na potrzebach kraju.
Biuro przedstawiciela Partii Republikańskiej Michaela McCaula, szefującego komisji spraw zagranicznych Izby Reprezentantów uważa, że większość polityków zarówno w Izbie, jak i w Senacie wciąż popiera wysiłki na rzecz zapewnienia dodatkowej pomocy Ukrainie.
Zełenski ma spotkać się z kongresmenami we czwartek. Prawodawcy mają mieć wiele pytań do ukraińskiego prezydenta. McConnell, który zdecydowanie opowiada się za dalszym udzielaniem pomocy Ukrainie tłumaczy, że nie wynika to z powodów charytatywnych, ale przede wszystkim ze względu na interesy Amerykanów.
Źródło: catholicnewsagency.com
AS