12 sierpnia 2021

USA: Demokraci nie odpuszczają. Chcą zmiany prawa wyborczego

(fot. pxfuel.com)

Amerykańscy Demokraci zastanawiają się w jakiś sposób „przepchać” przez Senat projekt ustawy zmieniający system wyborczy. Administracja Joe Bidena usiłuje przekonać do niego 10 senatorów z Partii Republikańskiej. Jednocześnie  trwają prace nad „odpowiednim ubraniem w słowa” projektu, by nie mógł on być później zakwestionowany przez Sąd Najwyższy.

Projekt ustawy znany jako „John Lewis Voting Rights Advancement Act” (HR4) nie tylko przywraca, ale także wzmacnia część ustawy o prawach głosowania z 1965 r., której niektóre fragmenty zostały wcześniej unieważnione decyzją Sądu Najwyższego w 2013 r. Chodzi o warunki zmiany zasad przeprowadzania wyborów w stanach uzależnione od zgody władzy federalnej.

Orzeczenie Sądu Najwyższego z 2013 r. pozwoliło władzom lokalnym wprowadzić szereg przepisów, mających pozwolić na lepszą weryfikację wyborców i uniemożliwić głosowanie w kilku stanach na raz. Około 2 mln wyborców zostało usuniętych z list. Na przykład Karolina Północna uchwaliła ustawę HB 589, która wprowadziła wymóg posiadania przez wyborcę identyfikatora ze zdjęciem, skrócono okres wczesnego głosowania itp.

Wesprzyj nas już teraz!

Nowy projekt ma przywrócić konieczność wyrażenia zgody władzy federalnej na wprowadzanie zmian w prawie wyborczym. Jednocześnie rozszerzono pierwotne ustawodawstwo, wprowadzając możliwość wysyłania przez prokuratora generalnego obserwatorów federalnych do wybranych jurysdykcji. Sędziowie zyskaliby także nowe uprawnienia dotyczące możliwości blokowania nowej polityki wyborczej w szerszym zakresie pod pozorem walki z rasizmem.

Ogromne uprawnienia  zyskałby Prokurator Generalny. Mógłby on kontrolować cały proces wyborczy w wybranych stanach, w których dochodziło wcześniej do nieprawidłowości, miały miejsca wątpliwości i tym podobne.

Projekt ustawy rozszerzyłby również zmiany w procedurze wyborczej, które wymagałyby uprzedniej zgody federalnej, zmiany granic okręgów, liczby mandatów  ze szczególnym uwzględnieniem mniejszości rasowych i językowych. Zabraniałaby lepszego identyfikowania potencjalnych wyborców, jednocześnie pozwalając Prokuratorowi Generalnemu głęboko interweniować w procedurę wyborczą.

Prof. Rock Hasen obawia się, że zmiany w prawie wyborczym spotkają się ze sprzeciwem części sędziów Sądu Najwyższego.

Ustawa Johna Lewisa, nazwana na cześć nieżyjącego aktywisty na rzecz praw czarnych, który służył w Izbie przez ponad trzy dekady, ma na celu zajęcie się decyzją Sądu Najwyższego znaną jako Shelby County przeciwko Holderowi, która zdemontowała większą część przepisów o prawie do głosowania z 1965 r.

Decyzja ta unieważniła formułę stosowaną do określenia, które stany potrzebują federalnej zgody na zmiany w swoich praktykach głosowania, ze względu na ich historię dyskryminacji rasowej przy urnie wyborczej.

Opinia większościowa prezesa sądu Johna Robertsa stwierdziła, że ​​dane, na których opierała się tzw. formuła preclearance, są nieaktualne i Kongres może „opracować inną formułę w oparciu o obecne warunki.”

Demokraci w zeszłym tygodniu opublikowali raport, w którym przekonywali, że trzeba wrócić do poprzednich zapisów ustawy z lat 60. ze względu na „dyskryminację rasową.”

Przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi zapowiedziała, że pod koniec tego miesiąca, „prawdopodobnie” Kongres zajmie się nowelizacją przepisów.

Demokraci obawiają się jednak, czy uda się „przepchnąć” znowelizowany projekt  ustawy w Senacie, gdzie muszą pozyskać 10 Republikanów. Chcą połączyć głosowanie nad prawem wyborczym z innymi regulacjami. Jednak w przypadku, gdyby udało im się przyjąć nowe prawo, wyzwaniem pozostanie możliwe zakwestionowanie go przez Sąd Najwyższy.

CNN zwraca uwagę, że od czasu decyzji w sprawie Shelby County konserwatywni sędziowie nie chcą się angażować w sprawy federalnej interwencji w sposób przeprowadzania wyborów przez stany.

Sędzia Samuel Alito w większościowej opinii w sprawie dotyczącej wyborów w Teksasie w 2018 r., a także w tegorocznej sprawie Brnovich przeciwko Hobbsowi, postawił wysoko porzeczkę, jeśli chodzi o określenie, kiedy rząd federalny może interweniować w celu rozwiązania problemu dyskryminacji rasowej w wyborach stanowych.

Ponieważ projekt ustawy jest jednak przygotowany i poprawiany, rządząca frakcja nie zamierza rezygnować z jego forsowania.

Źródło: edition.cnn.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(5)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram