Sąd Najwyższy uznał zasadniczą część ustawy zdrowotnej autorstwa administracji prezydenta Baracka Obamy. Reforma o obowiązkowym ubezpieczeniu stwarza możliwość finansowania aborcji z pieniędzy podatników.
Sąd zakwestionował jeden element reformy, ale nie zaprzeczył zasadniczemu jej elementowi: wprowadzenia nakazu ubezpieczenia medycznego wszystkich obywateli, co oznacza obowiązek wykupienia polis na prywatnym rynku przez tych, których nie ubezpiecza pracodawca.
Wesprzyj nas już teraz!
Pięciu spośród dziewięciu sędziów Sądu Najwyższego głosowało za orzeczeniem, które uznaje reformę za zgodną z konstytucją.
Wprowadzana przez administrację Obamy reforma nazywana też „ObamaCare”, nakłada na wszystkich pracodawców, w tym Kościół i związki wyznaniowe, obowiązek wykupienia pakietu ubezpieczeń zdrowotnych, który pokrywa koszty zakupu wszelkich środków medycznych i farmaceutycznych dopuszczonych przez Agencję ds. Żywności i Leków (FDA), w tym także środków antykoncepcyjnych, oraz antynidacyjnych i wczesnoporonnych.
Niezadowolenie z decyzji Sądu Najwyższego wyrazili reprezentanci środowisk pro – life. Są oni rozczarowani tym, że instytucje państwa dopuszczają zabijanie nienarodzonych dzieci. Zachęcają też, by w nadchodzących wyborach prezydenckich nie popierać ubiegającego się o reelekcję Obamy. – Wszyscy wyborcy, którzy dbają o wartości i godność ludzkiego życia, muszą zrobić wszystko, aby wybrać Mitta Romneya i Kongres, którzy są odpowiedzialni z przyjęcie tego prawa – powiedział szef Narodowego Prawa do Życia Carol Tobias.
Według badań opinii publicznej, reformie sprzeciwiała się większość Amerykanów. Uznanie konstytucyjności kontrowersyjnych reform może zwiększyć szansę Obamy na reelekcję.
Źródło: Nasz Dziennik
ged/mat