17 stycznia 2022

USA: eksperci militarni twierdzą, że część wojskowych elit chce prewencyjnej wojny z Iranem

(Joe Biden wizytujący Pentagon, fot. MediaPunch / BACKGRID / Backgrid USA / Forum)

Zdaniem ekspertów militarnych Joe Cirinciona, prezesa Ploughshares Fund oraz Geoffa Wilsona, dyrektora Council for Livable World, część wojskowych elit w USA naciska na prowadzenie wojny z Iranem. Zwolennicy wojny wskazują, że trzeba reagować prewencyjnie, aby zapobiec dostępowi Teheranu do broni nuklearnej.

„Zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu nowego roku jastrzębie wojenni ponownie wzywają armię USA do przygotowania planów wszechstronnego uderzenia w irańską infrastrukturę nuklearną” – piszą Cirinicione i Wilson we wspólnej opinii na łamach progresywnej strony commondreams.org. Cirincione i Wilson wskazują na podburzanie do wojny ze strony między innymi dyrektora generalnego Fundacji Obrony Demokracji Marka Dubowitza i współpracownika Atlantic Council Matthew Kroeniga. Ten drugi był długoletnim zwolennikiem wojny prewencyjnej z Iranem.

Obaj w opinii opublikowanej w zeszłym tygodniu na łamach „The Wall Street Journal” wzywali do przyspieszenia przygotowań do wojny prewencyjnej z Iranem w związku ze skracaniem się czasu reakcji Pentagonu, by potencjalne zapobiec zdobyciu dostępu do broni nuklearnej przez Teheran. Ich zdaniem, jeszcze w tym roku miałoby dojść do przekroczenia „czerwonej linii”. By do tego nie dopuścić, część elit wojskowych wzywa do rychłego, uprzedzającego ataku USA na nuklearne obiekty irańskie. Według zwolenników wojny z Iranem, dyplomacja nie może rozwiązać kryzysu.

Wesprzyj nas już teraz!

Cirinicione i Wilson są odmiennego zdania. Uważają, że wystarczy „rozsądna strategia wojskowa” i należy kontynuować rozmowy dyplomatyczne. Krytykują opinie Dubowitza i Kroeniga, że ​​negocjacje w sprawie powrotu USA do umowy nuklearnej z Iranem z 2015 r. „utknęły w martwym punkcie”.

Rozmowy „toczą się powoli” i Irańczycy wzbogacają uran powyżej progów ustalonych przez porozumienie wynegocjowane w 2015 roku. Jednak Cirinicione i Wilson zauważają, że Stany Zjednoczone pod rządami prezydenta Donalda Trumpa naruszyły porozumienie i w 2018 roku nałożyły ponad 1000 nowych sankcji na Iran. Ponadto Waszyngton jest ich zdaniem winny zabójstwa najwyższego dowódcy wojskowego Iranu – Kasema Sulejmaniego, do którego doszło w 2020 r. Obecny prezydent Joe Biden utrzymał sankcje w mocy, chociaż wrócił do negocjacji.

W opinii Cirinicione i Wilsona, są pewne oznaki postępu w negocjacjach z Teheranem i „dyplomaci zachodni oraz irańscy wyrażają ostrożny optymizm, że porozumienie może zostać sfinalizowane w nadchodzących tygodniach”. Wspomniani eksperci sugerują, że być może właśnie z tego powodu ​przeciwnicy rozmów znów zaczęli prezentować ideę iluzorycznej „lepszej umowy”. Tymczasem – według nich – umowa z 2015 roku jest „jednym z najsilniejszych porozumień o nieproliferacji, jakie kiedykolwiek wynegocjowano”.

Umowa miała zamykać Teheranowi na najbliższe kilkadziesiąt lat drogę do uzyskania broni nuklearnej. Irańczyków zobowiązano do likwidacji ponad dwóch trzecich wirówek i pozbycia się niegdyś ogromnego zapasu uranu, usunięcia rdzenia reaktora z plutonem, a także zezwolenia na inwazyjną kontrolę obiektów nuklearnych. Szereg ograniczeń miało wygasnąć po 15., 20. lub 25. latach z możliwością dalszych negocjacji.

Dubowitz i Kroening uważają jednak, że znacznie skuteczniejsze będzie prewencyjne uderzenie wojskowe w obiekty irańskie. Zdaniem Kroeninga, ​​„Waszyngton ma skuteczne opcje wojskowe” i „nie ma wątpliwości, że Pentagon może zniszczyć irańskie obiekty jądrowe”. Taką opinie miało wyrazić kilku sekretarzy obrony.

Cirinicione i Wilson nie wątpią, że byłoby to możliwe, ale uważają, że byłby to głupi pomysł. Przytaczają opinię Roberta Gatesa, byłego sekretarza obrony za rządów prezydenta George’a W. Busha i Baracka Obamy, który w 2007 r. mówił, że „zaatakowanie [Iranu] byłoby strategiczną klęską” i taki atak tylko cofnąłby program Iranu o najwyżej dwa lata. W 2012 r. Gates stwierdził, że atak na Iran byłby „katastrofą”.

Podobnego zdania jest były przewodniczący Szefów Połączonych Sztabów admirał Mike Mullen. W 2015 r. zaznaczył, „że każdy atak, nawet jeśli się powiedzie, według wszystkich relacji opóźniłby zdolność Teheranu do pozyskania broni nuklearnej najwyżej od roku do trzech lat, jednocześnie w pełni pobudzając antyamerykańskie uprzedzenia i determinację Iranu w sprawie rozwoju broni jądrowej”.

Za prezydentury Donalda Trumpa sekretarz obrony Jim Mattis deklarował, że Waszyngton „powinien kupić czas na utrzymanie pokoju i stabilności, a także pozwolić dyplomatom pracować” jak najdłużej.

Tymczasem Dubowitz i Kroenig namawiają ekipę Joe Bidena do wszczęcia prewencyjnej wojny z Iranem jak najszybciej, choćby już na początku roku.

Szef CIA Williams Burns wskazuje, że nie ma żadnych dowodów na to, by najwyższy przywódca Iranu Ali Chamenei podjął decyzję o budowie broni.

Powrót do umowy z 2015 roku popiera również coraz większa liczba izraelskich urzędników wojskowych i wywiadowczych oraz regionalni rywale Iranu z Rady Współpracy Państw Zatoki Perskiej.

Emerytowany dowódca CENTCOM, czterogwiazdkowy generał piechoty morskiej Anthony Zinni przestrzega przed pochopnymi działaniami, obawiając się irańskiego odwetu rakietowego na amerykańskie bazy wojskowe i tankowce.

Kroenig i Dubowitz przekonują, że w razie eskalacji można zagrozić Teheranowi zniszczeniem kolejnych obiektów. To – ich zdaniem – wyhamuje odwetowe zapędy irańskie.

Po klęsce w Afganistanie większość Amerykanów opowiada się za uchyleniem zezwolenia z 2002 r., dotyczącego użycia siły zbrojnej zagranicą. Wykorzystał je prezydent Donald Trump, aby uzasadnić zabójstwo irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Cirinicione i Wilson przestrzegają przed rozważaniem opcji prewencyjnego uderzenia w Iran. Wskazują, że byłoby to kosztowne, nieuczciwe i nie przyniosłoby zamierzonych rezultatów.

 

Źródło: commondreams.org

AS, WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 665 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram