Badania ze Stanów Zjednoczonych pokazują, że pandemia Covid-19 miała destrukcyjny wpływ na praktyki religijne wielu chrześcijan w USA. Nabożeństwa on-linowe nie przyniosły skutku: ci, których wiara przed pandemią była letnia, do kościołów już w części wrócili. W przeciwieństwie do osób, które wierzyły na poważnie – zwłaszcza o nastawieniu konserwatywnym.
Według badania przeprowadzonego w USA, osoby, które już przed pandemią rzadko chodziły do kościoła, wskutek zamknięcia świątyń całkowicie straciły kontakt z wiarą. Jak podał think-tank American Enterprise Institute, zanik praktyk religijnych dotyczy przede wszystkim osób w wieku 18 – 29 lat; wśród starszych niewiele się zmieniło. Wynika z tego, że zamknięcie świątyń w pandemii najgorszy wpływ miało na młodych dorosłych, którzy po ustaniu pandemii nie są już nakłaniani do odwiedzania kościoła przez rodziców, a zarazem nie zdążyli jeszcze utrwalić sami z siebie tej praktyki.
W największej mierze dotyczy to osób o poglądach liberalnych. Przed pandemią do kościołów nie chodziło 31 proc. takich osób, dzisiaj jest to aż 46 procent. W mniejszym stopniu taki trend wystąpił u osób o nastawieniu konserwatywnym.
W sumie przed pandemią do kościoła chodziło przynajmniej raz w miesiącu 3/4 Amerykanów, teraz już tylko 2/3.
Źródło: Kath.net
Pach