W niedzielę Kongres, zdecyduje jak zaradzić tzw. klifowi fiskalnemu, czyli jednoczesnemu zniesieniu ulg podatkowych i cięć wydatków rządowych.
Jeśli Kongres nie dojdzie do porozumienia, to wielu Amerykanów będzie zmuszonych w przyszłym roku do płacenia wyższych podatków, wielu dotkną też radykalne cięcia wydatków rządowych.
Wesprzyj nas już teraz!
O to jak poradzić sobie z klifem fiskalnym toczy się spór między prezydentem Barackiem Obamą a Partią Republikańską. Ten pierwszy chce by wyższe podatki płacili bogaci Amerykanie. Republikanie nie są chętni tej propozycji. Od kilku dni Obama przekonuje do kompromisu najważniejszych polityków po stronie Demokratów i Republikanów.
Podwyżka podatków będzie efektem wygaśnięcia tymczasowo wprowadzonych za prezydentury George’a W. Busha niższych progów podatkowych. Z kolei cięcia wydatków na sumę około 600 mld dol nastąpią automatycznie na podstawie umowy między Białym Domem a Republikanami z ubiegłego roku, usankcjonowanej ustawą Kongresu.
Źródło: niezależna.pl
ged