6 lipca 2024

USA krytykują wizytę Orbana w Moskwie

(PAP/EPA/YURI KOCHETKOV )

Premier Węgier Wiktor Orban udał się w piątek do Moskwy, by spotkać się z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Podróż i spotkanie skrytykował ambasador USA na Węgrzech, David Pressmann. 

„Nie chodzi tu o +pokój+, tylko o zyski i jest to ogromna szkoda dla Węgrów i relacji Węgier z ich sojusznikami” – ocenił spotkanie Orbana z dyktatorem Rosji Władimirem Putinem.

Premier Węgier udał się do Moskwy trzy dni po niespodziewanej wizycie w Kijowie, gdzie pojawił się po raz pierwszy od rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. W rozmowie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim poruszył m.in. temat ewentualnego zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych.

Wesprzyj nas już teraz!

„Dopóki Orban nie będzie nalegał, by Putin zakończył swoją brutalną wojnę na warunkach, które szanują suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy, nie będzie on mediatorem” – napisał szef amerykańskiej placówki w stolicy Węgier.

Dyplomata przypomniał jednocześnie swój wpis z połowy października, w którym skrytykował spotkanie Orbana z Putinem w Pekinie.

„Przywódca Węgier decyduje się stanąć po stronie człowieka, którego siły są odpowiedzialne za zbrodnie przeciwko ludzkości na Ukrainie. Jest (Orban) osamotniony wśród naszych sojuszników” – napisał wówczas ambasador. „Podczas gdy Rosja atakuje ukraińskich cywilów, Węgry błagają o umowy handlowe” – dodał.

Kilka dni przed wizytą węgierskiego premiera na Kremlu, Pressman z zadowoleniem przyjął podróż Orbana do Kijowa, określając ją słowem „postęp”.

Od początku prezydentury Joe Bidena stosunki węgiersko-amerykańskie pozostają napięte. Waszyngton krytykuje politykę rządu w Budapeszcie m.in. w zakresie rządów prawa, społeczności LGBTQ+ oraz bliskich relacji z Rosją. Z kolei Orban i jego współpracownicy otwarcie popierają Donalda Trumpa, który w listopadzie zmierzy się z Bidenem w wyborach prezydenckich.

Źródło: PAP pap logo

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(20)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 309 911 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram