Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zawyrokował, iż zakaz homo-małżeństw stosowany przez konserwatywne stany jest… niezgodny z konstytucją. W praktyce oznacza to otwartą drogę do ostatecznej prawnej legalizacji związków jednopłciowych we wszystkich pięćdziesięciu stanach. Amerykańskie homo-lobby określiło decyzję sądu jako „zwycięstwo miłości”.
Liberalne media w Stanach Zjednoczonych świętują tryumf z powodu „historycznego momentu”, jakim jest zrównanie małżeństwa ze związkami homoseksualistów. Mediom amerykańskim wtórują liberalne media w Polsce. „Moment jest historyczny: nie będzie bowiem powrotu do zakazu zawierania małżeństw jednopłciowych, a Stany Zjednoczone stają się największym na świecie państwem (i 22. w kolejności), w którym będzie obowiązywać równość małżeńska” – czytamy w portalu „Polityki”.
Wesprzyj nas już teraz!
Te entuzjastyczne komentarze odnoszą się do decyzji Sądu Najwyższego stwierdzającego, iż zakaz homo-małżeństw stanowi złamanie 14 poprawki do Konstytucji Stanów Zjednoczonych. W myśl tego poglądu zagłosowało 5 z 9 sędziów Sądu Najwyższego. Decydujący głos złożył sędzia Anthony Kennedy.
Z nie mniejszym entuzjazmem na decyzję zareagował liberalny prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama. „Dzisiejszy dzień to duży krok w naszym marszu ku równości. Gejowskie i lesbijskie pary mają teraz prawo do małżeństwa, tak jak wszyscy inni” – napisał szef Białego Domu na swoim Twitterze, okraszając wpis tagiem #LoveWins (miłość zwycięża) wraz z serduszkiem w kolorach tęczy LGBT.
Źródło: theguardian.com
FO