Stany Zjednoczone trzeci rok z rzędu wyprodukowały w 2014 roku więcej ropy naftowej i gazu ziemnego niż jakikolwiek inny kraj na świecie – poinformował Departament Energii USA.
Podczas gdy produkcja węglowodorów w Rosji i Arabii Saudyjskiej pozostawała na niższym poziomie w stosunku do poprzednich lat, Amerykanie odnotowali blisko 10- procentowy wzrost produkcji w stosunku do roku poprzedniego, tj. do 2013, osiągając poziom prawie 55 biliardów BTU.
Wesprzyj nas już teraz!
Produkcja amerykańska stanowi obecnie dwukrotność produkcji Arabii Saudyjskiej. Amerykanie wydobywają mniej więcej tyle samo ropy co gazu, podobnie jak Rosjanie. Arabia Saudyjska produkuje głównie ropę.
Przyrost produkcji USA nastąpił mimo spadku aż o 50 procent cen ropy naftowej w drugiej połowie roku. Wg Lindy Doman, analityk US Energy Information Administration, spadek cen ropy w drugiej połowie 2014 roku nie wpłynął negatywnie na produkcję tego surowca w USA, gdyż większość infrastruktury i inwestycji ukończono wcześniej i firmy odnotowały wysoką wydajność.
Niektórzy analitycy zastanawiają się, w jaki sposób rząd w Waszyngtonie chce pogodzić interesy producentów ropy i gazu z ambitnymi planami ograniczenia emisji tzw. gazów cieplarnianych.
Administracja Obamy postuluje radykalne ograniczenie emisji dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych. Jednocześnie University of East Anglia opublikował w styczniu br. badania, które sugerują, że co najmniej jedna trzecia wszystkich światowych rezerw ropy naftowej musi pozostać nienaruszona, by nie dopuścić do podniesienia się temperatury na świecie o 2 stopnie Celsjusza.
Źródło: AFP, AS.