12 kwietnia 2013

Victor Davis Hanson z Instytutu Hoovera przekonuje, że administracja Obamy i Partia Demokratyczna im bardziej starają się przypodobać młodym – dzięki poparciu których, chcą w przyszłości pozostawać przez długie lata przy władzy – tym bardziej, paradoksalnie przyczyniają się do tworzenia nowego ruchu młodych konserwatystów.


Rządzącym Stanami Zjednoczonymi udało się do tej pory przeforsować szereg ustaw obyczajowych, które uprzywilejowują homoseksualizm, zezwalają na zażywanie niektórych narkotyków, aborcję itp. Poza tym realizuje się plan coraz większego zadłużania społeczeństwa, rozbudowując aparat administracyjny i aprobując ustawy, które obciążają przyszłe pokolenia.

Wesprzyj nas już teraz!

Młodzi Amerykanie, podobnie jak ich rówieśnicy w Europie, mają coraz większe problemy ze znalezieniem pracy i spłaceniem kredytów studenckich. Czują się oszukani przez uczelnie, oferujące nieprzydatne kursy. Zaczynają zdawać sobie sprawę, że za chwilę nie będzie ich stać na założenie rodziny.

W efekcie już podczas ubiegłorocznych wyborów studenci w Kansas zagłosowali – ku zdziwieniu Demokratów – przeciwko kandydaturze Baracka Obamy.

Młodzi pomimo różnych „fajnych gestów” prezydenta, reklamowanej apoteozy seksu i pop kultury, zaczynają rozumieć, że życie nie polega wyłącznie na zabawie, a ciągłe zadłużanie państwa w końcu odbije się na nich w niedalekiej przyszłości.

Zresztą już w tej chwili ponoszą skutki nieodpowiedzialnej polityki. Gwałtownie wzrosło czesne za studia – znacznie powyżej poziomu inflacji – wskutek rozdęcia administracji uczelnianej. Koszty nauki rosną także wskutek konieczności finansowania w większym stopniu przez uczelnie praktycznych badań naukowych. Władze centralne chętniej subsydiują prace naukowców w zakresie dyskryminacji rasowej, gender ideologii itp., odmawiając grantów na badania w dziedzinach ścisłych.

 Studenci amerykańscy, podobnie jak ich rówieśnicy w Europie, stają przed tym samym dylematem: mają problemy ze znalezieniem zatrudnienia i spłaceniem kredytów zaciągniętych na naukę.

Skarżą się, że ich stopnie naukowe są prawie zbędne w dzisiejszej gospodarce.  Uczelnie ich wykorzystały, oferując kierunki studiów nieprzydatnych w obecnej rzeczywistości rynkowej. W tej chwili bez pracy pozostaje blisko 14 proc. absolwentów. To jak na skalę amerykańską bardzo dużo. Wielu pracuje na tzw. bezpłatnych lub nisko płatnych stażach. Jeszcze 50 lat temu tego typu miejsca pracy były nie do przyjęcia. Dzisiaj niewielu je krytykuje. Stażyści bowiem zostali poinformowani, że uległość i posłuszeństwo to najbardziej pożądane cechy przez pracodawców.

Młode pokolenie obciąża się także kosztami reformy emerytalno-zdrowotnej. Amerykanów już w niedalekiej przyszłości czeka ponura rzeczywistość: potężne cięcia wydatków budżetowych, inflacja i coraz wyższe podatki.

Hanson zauważa, że pokolenie 30-latków, które będzie chciało kupić dom i wychowywać dzieci, wciąż spłacając swoje kredyty studenckie, może się zacząć zastanawiać, dlaczego ciężar spłacania długu publicznego spada na nich. Konserwatywny publicysta twierdzi, że pomimo uporczywej propagandy dziennikarzy, polityków, naukowców i gwiazd zapewniających w swoich filmach dokumentalnych, że konserwatyści przegrali walkę o młodzież w Ameryce, już wkrótce może się okazać, że jest inaczej.

Biorąc pod uwagę wybór między „małżeństwem homoseksualnym”, legalizacją narkotyków oraz zakazem broni z jednej strony, a dobrą pracą z niższymi podatkami z drugiej, większość młodych ludzi wybierze tę ostatnią opcję. I to jest dobra prognoza na przyszłość, pod warunkiem, że konserwatyści skupią się na wyjaśnianiu społeczeństwu, iż sprawiedliwa gospodarka – „fair” dla wszystkich pokoleń – opiera się na zdroworozsądkowych zasadach rynkowych.

Źródło: nationalreview.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram