Sąd Najwyższy w Stanach Zjednoczonych zobowiązał administrację Bracka Obamy do poszanowania sumień przedsiębiorców, którzy nie chcą opłacać swym pracownikom środków wczesnoporonnych i antykoncepcyjnych.
Aktualnie wchodzą one w skład pakietu obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych, które wprowadził Biały Dom w ramach kontrowersyjnej reformy służby zdrowia.
Wesprzyj nas już teraz!
Do tej pory prawo do sprzeciwu sumienia miały jedynie instytucje prowadzące działalność o charakterze ściśle kultowym. Rodzina Green, posiadająca sieć 600 sklepów typu „zrób to sam”, odwołała się do Sądu Najwyższego, domagając się gwarantowanego przez konstytucję poszanowania sumienia. Rodzina Green należy do tak zwanych chrześcijan ewangelicznych i nie godzi się na zabijanie nienarodzonych, w tym na stosowanie środków wczesnoporonnych. Sąd Najwyższy uznał argumenty chrześcijańskiej rodziny. Zastrzegł jednak, że z prawa do sprzeciwu sumienia można korzystać tylko w firmach, które należą do niewielkiej grupy właścicieli, spójnych w swych poglądach.
Decyzja Sądu Najwyższego jest postrzegana jako poważny cios dla Baracka Obamy, który dąży do ograniczenia wolności religijnej w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: KAI
luk