Administracja Donalda Trumpa rozpoczęła „przegląd polityki wobec Teheranu”. W swojej pierwszej wypowiedzi na temat podjętych działań sekretarz stanu USA, Rex Tillerson oskarżył w środę Iran o „stale trwające niepokojące prowokacje”, które mogą doprowadzić do destabilizacji państw Bliskiego Wschodu.
Tillerson powiedział dziennikarzom, że Stany Zjednoczone szczegółowo przeanalizują, w jaki sposób Teheran wywiązuje się z warunków porozumienia w sprawie broni jądrowej z 2015 roku a także zbadają „każdy przejaw” aktywności irańskiej w regionie.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem szefa amerykańskiej dyplomacji „Iran jest wiodącym światowym sponsorem terroryzmu, odpowiedzialnym za intensyfikację wielu konfliktów”. Zaznacza również, że w jego opinii również nie istnieją zagrożenia ze strony Arabii Saudyjskiej, którą wiele krajów oskarża o sponsorowanie terroryzmu międzynarodowego.
Sekretarz obrony generał Jim Mattis, który w środę przebywał z wizytą w Arabii Saudyjskiej stwierdził, że „destabilizujący wpływ Iranu musi zostać przezwyciężony, aby zakończyć konflikt w Jemenie”.
Prezydent Donald Trump zlecił przegląd polityki irańskiej, by ocenić, czy zawieszenie sankcji związanych z umową jądrową będzie miało „kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych”. Jednak mimo wcześniejszych zapowiedzi i obietnic Donalda Trumpa dotyczących zerwania umowy z Iranem, nadal ona obowiązuje.
Tillerson ostrzegł również, że Teheran może chcieć jak Korea Północna podążać tą samą ścieżką. Sekretarz stanu USA w liście skierowanym pod koniec ubiegłego tygodnia do speakera Izby Reprezentantów Paula Ryana oświadczył, że Iran jak na razie wypełnia swoje zobowiązania w ramach porozumienia w sprawie broni jądrowej z 2015 roku, ale obawia się o rolę Teheranu jako „sponsorem terroryzmu.”
– Kompleksowa polityka Iranu wymaga od nas rozwiązania wszystkich zagrożeń stwarzanych przez Iran i jest jasne, że jest ich wiele – podkreślił Tillerson podczas spotkania z dziennikarzami. Dodał, że umowa z Iranem z udziałem sześciu potęg światowych nie rozwiązuje zagrożenia irańskiego, a jedynie opóźnia zamiar Teheranu, by stać się państwem jądrowym.
Iran nie wypowiedział się jeszcze w sprawie przeglądu administracji Trumpa, ale w listopadzie Ajatollah Chamenei ostrzegał, że Teheran będzie szukał odwetu, jeśli Stany Zjednoczone naruszą porozumienie w sprawie broni jądrowej.
Według sekretarza stanu, jednym z błędów umowy jądrowej było to, że ignoruje ona wszystkie inne poważne zagrożenia, jakie Iran stwarza poza swoim programem nuklearnym. – Musimy spojrzeć na Iran w sposób bardzo kompleksowy, ze względu na zagrożenie, jakie stwarza we wszystkich obszarach regionu i świata – tłumaczył.
– Ta umowa reprezentuje to samo nieudane podejście z przeszłości, które doprowadziło nas do obecnego nieuchronnego zagrożenia, przed którym stoimy w Korei Północnej – dodał.
Porozumienie nuklearne, wynegocjowane podczas prezydencji Baracka Obamy, wprowadziło ograniczenia dla irańskiego programu nuklearnego w zamian za zniesienie sankcji gospodarczych wobec Iranu. Kilka miesięcy temu Teheran wyznaczył 29 firm z kilkunastu krajów, które mogą ubiegać się o pozwolenie na realizowanie projektów naftowo-gazowych przy użyciu nowego, mniej restrykcyjnego modelu licencji na wydobycie ropy naftowej w Iranie.
Źródło: euractiv.com
AS.