Według najnowszych badań przeprowadzonych przez Instytut Liderów Katolickich w Pensylwanii prawie 30 procent katolików w Stanach Zjednoczonych, którzy przed lockdownem regularnie uczęszczali na Msze, nie wróciło do kościołów po zniesieniu przez amerykański episkopat dyspensy od niedzielnego obowiązku.
Nie wystarczy otworzyć drzwi – uważa Marcel LeJeune, założyciel szkoły liderów katolickich w Teksasie. Według niego, rozwiązaniem jest zwyczajna gościnność, zaproszenie ludzi do wspólnego spędzania czasu na terenie parafii. – Nie możemy dłużej czekać, musimy wyjść im naprzeciw – mówi LeJeune. Twierdzi, że każda wspólnota powinna przynajmniej raz w tygodniu zorganizować wydarzenie budujące więzi między jej członkami.
Wesprzyj nas już teraz!
Działacz przywołuje przykład ucznia kolegium Braci Szkolnych z Detroit, Anthony’ego Schena, który zauważył, że w jego rodzinnej parafii w stanie Michigan, po zakończeniu lockdownu, z kościoła zniknęła młodzież. By temu zaradzić, wspólnie z proboszczem młody człowiek zorganizował poczęstunek i spotkanie towarzyskie po niedzielnej Mszy na placu katedralnym. – Młodzi lubią się spotykać i bawić, dlatego przygotowaliśmy gry i lody dla każdego. W efekcie na Eucharystii pojawiło się wielu moich rówieśników – powiedział Schen w rozmowie z „Detroit Catholic”.
Archidiecezja Detroit stworzyła także podręcznik dla proboszczów i liderów wspólnot, w którym zawarła szereg pomysłów, w jaki sposób zachęcić wiernych do powrotu. Znajduje się w nim scenariusz rozmowy z parafianami oraz przykładowy list powitalny, który proboszcz może do nich skierować.
Badania przeprowadzone przez Instytut Liderów Katolickich w Pensylwanii wskazują, że nawet 27 proc. katolików uczęszczających do kościoła twierdzi, że robi to z przyzwyczajenia. – W niektórych regionach USA ci ludzie nie byli w kościołach od 18 miesięcy – mówi prezes instytutu Dan Cellucci. Podkreśla, że jeśli przez ten czas niespecjalnie tęsknili za powrotem, to nie można liczyć na to, że wrócą bez zachęty i pomocy.
Jego zdaniem najbardziej zagrożone są parafie, które w czasie zamknięcia nie zrobiły niczego aby utrzymać kontakt z wiernymi. W najlepszej sytuacji są z kolei te, w których księża stworzyli z parafianami więź, mieli z nimi bezpośredni kontakt przez Internet i w miarę możliwości odwiedzali rodziny.
– Ludzie odzwyczaili się od pewnego rytmu, społecznej praktyki chodzenia na niedzielną Mszę. Wiara podąża za praktykami i jeśli one znikają, znika również wiara – podsumowuje Michael McCallion, wykładowca Uniwersytetu Notre Dame w stanie Indiana.
Źródło: vaticannews.va / KAI
RoM