Ława przysięgłych w Minneapolis uznała byłego policjanta Dereka Chauvina winnym śmierci George’a Floyda – czarnoskórego obywatela USA, którego śmierć spowodowała masowe protesty w całych Stanach Zjednoczonych.
Winnemu grozi do 40 lat więzienia za morderstwo drugiego stopnia, do 25 lat za morderstwo trzeciego stopnia i do 10 lat za nieumyślne spowodowanie śmierci. Zarzuty są rozpatrywane oddzielnie, więc kara może zostać skumulowana.
Cały proces odbywał się w świetle kamer i pod naciskiem opinii publicznej. Obrońca 45-letniego byłego policjanta, Eric Nelson, zwracał się nawet z tego powodu o unieważnienie procesu. Motywował to wpływem środków masowego przekazu oraz polityków na decyzję ławy przysięgłych. Cytował m.in. demokratyczną członkinię Izby Reprezentantów Maxine Waters, która nawoływała protestujących do konfrontacji, gdyby Chauvin został uniewinniony. Adwokat wskazywał, że jego klient odwoła się od wyroku.
Wesprzyj nas już teraz!
Spośród 45 powołanych świadków i ekspertów, 38 obwiniało Chauvina, wskazując głównie na przekroczenie dopuszczalnych granic użycia środków przymusu. Obrona twierdziła, że Afroamerykanin zmarł z powodu nadużycia narkotyków oraz wcześniej już cierpiał na chorobę serca i inne schorzenia. W trakcie procesu dziewczyna Floyda zeznała, że przed zdarzeniem zażywali fentanyl – mocniejszy, syntetyczny zamiennik tradycyjnych opioidów. Co więcej, przyznała się, że po zażyciu ostatniej części tabletek czuli się „jakby mieli zaraz umrzeć”. Na fotelu policyjnego radiowozu znaleziono wpół przeżute resztki pigułek, co mogło potwierdzać tezę o zjedzeniu narkotyków przez Floyda w obawie przed interwencją policji. Wyniki toksykologii wykazały 4 razy wyższą niż śmiertelna dawkę fentanylu w organizmie zmarłego.
Fentanyl stanowi źródło plagi zwłaszcza w Wiekiej Brytanii i USA. Za oceanem po przedawkowaniu opioidów umiera dziennie ponad sto osób.
Sam Chauvin odmówił zeznań powołując się na swoje prawa wynikające z piątej poprawki do konstytucji USA. W związku z obawami przed ewentualnymi gwałtownymi protestami w Minneapolis służby bezpieczeństwa postawiono w stan podwyższonej gotowości. Gmach sądu był otoczony betonowymi zaporami i drutami kolczastymi. Przed decyzją ławy przysięgłych do miasta wprowadzono ponad trzy tysiące żołnierzy Gwardii Narodowej i funkcjonariuszy innych służb.
Zgromadzeni w centrum miasta mieszkańcy decyzję sędziów przysięgłych przyjęli entuzjastycznie.
Źródło: rmf24.pl / focus.pl
PR