NATO oskarża Rosję o wprowadzanie nowych sił na terytorium Ukrainy. Podobne oskarżenia padają także z ust przedstawicieli władz Ukrainy. W ostatnim czasie padły także podejrzenia o rozlokowywanie przez Rosję na Krymie sprzętu zdolnego do przenoszenia broni nuklearnej.
Sami Rosjanie tradycyjnie dementują te oskarżenia. Ich zdaniem nie znajdują one potwierdzenia w rzeczywistości. Tymczasem walki na Ukrainie wracają do poziomu sprzed zawieszenia broni.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem amerykańskiego generała Philipa Breedlove’a, dowódcy sił NATO w Europie, rosyjskie wojska wchodzą na terytorium Ukrainy. Mają to być zarówno żołnierze, czołgi jak i artyleria oraz systemy przeciwlotnicze.
Jak informuje publicysta Greg Botelho na łamach portalu edition.cnn.com dzień wcześniej generał oznajmił także, że Rosjanie ulokowali na Krymie siły zdolne do przekształcenia w nuklearne (capable of being nuclear).
Na wzmożone działania wojskowe Rosji wskazują też Ukraińcy. Ukraińskie władze oskarżyły Federację Rosyjską o wysłanie 32 czołgów i innych sił na teren Ukrainy. Minister obrony Ukrainy wezwał do przygotowania się do walk.
Przedstawiciele Rosji odpierają jednak te zarzuty. Igor Konashenkov, rzecznik rosyjskiej armii określił zarzuty jako „alarmistyczne” i antyrosyjskie. Jego zdaniem NATO sieje panikę, która nie ma poparcia w faktach. Jednak jak ogłosiła rosyjska rządowa agencja informacyjna TASS, Rosja dąży do utworzenia na Krymie samowystarczalnej jednostki wojskowej.
Jak zaważa CNN oskarżenia Zachodu i odpowiedź Rosji idzie w parze z nasileniem się walk w południowowschodniej Ukrainie. Jak podaje CNN powołując się na brytyjskie źródło, obecnie walki powróciły do poziomu sprzed zawieszenia broni.
Źródło: edition.cnn.com
Mjend