Federalny Sąd Apelacyjny w Nowym Jorku obalił kluczową część federalnej ustawy DOMA, broniącej małżeństwa. Teraz o jej losach zadecyduje Sąd Najwyższy.
18 października Sąd Apelacyjny w Nowym Jorku orzekł, że przepisy odnoszące się do definicji małżeństwa zawarte w ustawie Defense Marriage Act z 1996 r. (DOMA) są niezgodne z konstytucją. Ustawa za małżeństwo uznaje wyłącznie związek między kobietą i mężczyzną.
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd apelacyjny w Nowym Jorku stosunkiem głosów 2 do 1 stwierdził, że ustawa odbiera „legalnie zawartym małżeństwom homoseksualnym” prawo do zasiłków rządowych, w tym wspólnego rozliczania się małżonków z podatku.
Nowojorski sąd rozstrzygał w sprawie 83-letniej Edith Windsor, która w 2010 roku pozwała rząd za to, że musiała zapłacić ponad 350 tys. dol podatku spadkowego po śmierci swojej partnerki. Para była razem przez 44 lata, a „pobrała się” w Kanadzie w 2007 roku.
Sędzia Dennis Jacobs oświadczył, że DOMA łamie 14. poprawkę do Konstytucji mówiącą o równej ochronie prawnej obywateli USA. A ponieważ jej zapisy wpływają na ponad tysiąc federalnych przepisów, „homoseksualiści nie mają jak się bronić przez dyskryminacyjnymi żądaniami większości”. Dwóch sędziów zauważyło także, że ochrona tradycyjnego małżeństwa nie należy do ważnego interesu publicznego.
Odmiennego zdania był sędzia Chester Straub, który argumentował, że rząd może zmienić definicję małżeństwa tylko wtedy, gdy taką wolę wyrazi amerykańskie społeczeństwo.
W odrębnym stanowisku sędzia Straub podkreślił, że w interesie rządu jest ochrona małżeństwa dla prawidłowego wychowywania dzieci.
Zwrócił uwagę, że celem ustawy było podkreślenie i uznanie wyjątkowej zdolności par heteroseksualnych do prokreacji oraz wychowania powołanych na świat dzieci. Ustawa DOMA chroni więc wyjątkową rolę ojca i matki, jednocześnie nakładając na nich pewne zobowiązania. Zauważył on także, że zdecydowana większość Amerykanów uznaje tradycyjne małżeństwo.
– Jest to kolejny przykład aktywizmu sędziowskiego i karania Amerykanów za poglądy przez elitarnych sędziów – żalił się po ogłoszeniu wyroku Brian Brown, prezes Krajowej Organizacji Obrony Małżeństwa.
W pisemnym oświadczeniu wydanym 18 października stwierdził, że decyzja sądu „dalej dowodzi, dlaczego konieczne staje się zabranie głosu przez SN USA w sprawie ustawy DOMA”. „Amerykanie mają prawo do ostatecznego orzeczenia, broniącego małżeństwa jako związku jednego mężczyzny i jednej kobiety. Już 32 stany uznały to w specjalnych referendach”, napisał Brown.
W maju tego roku ustawę DOMA zakwestionował sąd apelacyjny w Bostonie. SN kwestie zgodności z konstytucją ustawy DOMA będzie rozstrzygał w przyszłym roku. Zajmie się on także tzw. propozycją 8, zabraniającą tzw. homo-małżeństw w Kalifornii.
Źródło: infomracjeusa.com, CAN, AS.