Amerykański nauczyciel wychowania fizycznego z Wirginii, który skrytykował politykę transpłciową w szkole podstawowej i odmówił zwracania się za pomocą specjalnych zaimków do chłopców, twierdzących, że są dziewczynkami, ma natychmiast wrócić do pracy. Tak orzekł sąd.
Byron Tanner Cross z Leesburg Elementary School dwa dni po wyrażeniu krytycznej opinii na posiedzeniu Rady został wysłany na przymusowy urlop i zawieszony w obowiązkach.
Chrześcijański nauczyciel odmówił zwracania się do transpłciowych uczniów za pomocą preferowanych przez nich zaimków. Odmowę uzasadniał m.in. przekonaniami religijnymi. W orzeczeniu nakazującym natychmiast go przywrócić do pracy, sędzia okręgu Loudon, James Plowman powiedział, że decyzja systemu szkolnego o zawieszeniu Crossa była „ekstremalna i mściwa”.
Wesprzyj nas już teraz!
Mężczyzna przemawiał na spotkaniu Rady szkoły podstawowej w hrabstwie Loudoun 25 maja, gdzie zakwestionował dwie przyjęte zasady w szkole. Pierwsza z nich wymagała od nauczycieli okazywania szacunku dzieciom transpłciowym poprzez zwracanie się do nich za pomocą preferowanych przez nie zaimków. Druga wymagała umożliwieniu dzieciom transpłciowym uprawiania sportu w grupie płciowej, z którą się identyfikowali, niezależnie od płci biologicznej.
Za zakwestionowanie zasad, Cross został wysłany na przymusowy urlop administracyjny na czas nieokreślony, za który miał nie dostać wynagrodzenia.
Krótko po spotkaniu Shawn Lacey, dyrektor szkoły podstawowej w Leesburgu, wysłała e-mail do rodziców, informując ich, że Cross został wysłany na urlop. „Kontaktuję się z wami, aby poinformować, że jeden z naszych nauczycieli wychowania fizycznego, Tanner Cross, zaczyna dziś rano urlop. Pod jego nieobecność obowiązki przejmą zastępcy już pracujący w naszej szkole” – poinformowała dyrektor.
Dalej dodała: „Chciałam, żebyście o tym wiedzieli, ponieważ może to wpłynąć na rutynę szkolną naszych uczniów. Nie mogę podać dalszych informacji, ponieważ jest to sprawa osobista.”
Cross wskazywał na zebraniu, że wprowadzenie polityki transpłciowej to „obraza Boga” i „przemoc wobec dzieci”. Zaznaczył, że tego typu polityka szkodzi w szczególności dzieciom, które doświadczają „dysforii płciowej.”
„Kocham wszystkich moich uczniów, ale nigdy ich nie okłamię bez względu na konsekwencje. Jestem nauczycielem, ale przede wszystkim służę Bogu i nie będę twierdzić, że biologiczny chłopiec może być dziewczynką i odwrotnie, ponieważ jest to sprzeczne z moją religią” – zaznaczył Cross, dodając, że to jest „okłamywanie” dzieci i „znęcanie się” nad nimi.
Dyrekcja przekonywała, że wysłała go na urlop administracyjny, bo było dużo skarg. Nauczyciela poparło jednak wielu rodziców, którzy stwierdzili, że dyrekcja próbuje „odwoływać” także inne osoby, jeśli tylko spróbują zakwestionować „politykę różnorodności.” Po prostu tłumi się wolność słowa.
Byron Tanner Cross jest nauczycielem od 15 lat w szkole podstawowej Leesburg w hrabstwie Loudoun. Zdaniem sądu, powodem wysłania nauczyciela na przymusowy urlop było „przemówienie powoda i treści religijne.” Sędzia James E. Plowman Jr. polecił przywrócić go natychmiast na stanowisko i zaprzestać zakazywania mu wstępu do szkoły.
„Ten przypadek nie dotyczy tego, jak szkoły powinny traktować uczniów, którzy zmagają się z dysforią płciową” – podkreśliła organizacja Alliance Defending Freedom, reprezentująca Crossa. „Chodzi o to, czy szkoły publiczne mogą ukarać nauczyciela za sprzeciwienie się, jako prywatnego obywatela, proponowanej polityce na forum wyznaczonym w celu rozważenia, czy wdrożyć taką politykę, która to zmusiłaby go do wyrażania poglądów na temat natury człowieka niezwiązanej z programem szkoły.”
Rozprawa odbyła się 4 czerwca. Adwokat ADF Logan Spena i starszy radca prawny Tyson Langhofer reprezentowali nauczyciela. Langhofer wyraził nadzieję, że sędzia przeprowadzi sprawiedliwy proces i ostatecznie orzeknie na korzyść Crossa.
ADF w komunikacie prasowym po wydaniu nakazu przywrócenia nauczyciela do pracy napisała: „Wydając to orzeczenie, sąd wysłał jasny komunikat do rady szkolnej: »Nie jesteś ponad prawem«”.
W uzasadnieniu sędzia James E. Plowman Jr. stwierdził: „Poszanowanie praw konstytucyjnych służy interesowi publicznemu. Potwierdzenie niekonstytucyjnych działań podjętych przeciwko [Tannerowi], które powstrzymały innych od publicznego wypowiadania się w tej sprawie, służy interesowi publicznemu. Publiczne wyrażanie opinii jest dozwolone, jest pożądane i wolne od rządowego ucisku. Służy interesowi publicznemu. Przetrzymywanie organów państwowych w ryzach za naruszanie konstytucyjnych praw obywatela, służy interesowi publicznemu”.
Źródła: cnsnews.com., meaww.com
AS