Sąd federalny na Florydzie wydał w poniedziałek decyzję o powołaniu specjalnego urzędnika do przeglądu dokumentów zarekwirowanych podczas rewizji w posiadłości Donalda Trumpa. Na czas procedury śledztwo w tej sprawie zostało wstrzymane.
W wydanej w poniedziałek decyzji sędzia Aileen Cannon – powołana przez Trumpa na to stanowisko w 2020 r. – postanowiła o powołaniu specjalnego oficjela, który ma dokonać przeglądu skonfiskowanych podczas sierpniowej rewizji dokumentów. Ma on sprawdzić, czy wśród nich nie ma takich, które są objęte tajemnicą adwokacką i tzw. przywilejem egzekutywy, chroniącej tajemnice rozmów między prezydentem i jego doradcami. Prokuratorzy argumentowali, że przywilej ten nie dotyczy byłych prezydentów.
Cannon uzasadniła swoją decyzję ryzykiem doznania „nieodwracalnych szkód” przez Trumpa w przypadku potencjalnego wycieku informacji ze śledztwa oraz nadzwyczajnych okoliczności wokół śledztwa w sprawie byłego prezydenta.
Wesprzyj nas już teraz!
Sędzia rozkazała też śledczym wstrzymać czynności związane z dokumentami, choć zezwoliła na kontynuowanie społeczności wywiadowczej procesu analizy potencjalnych szkód wyrządzonych przez przetrzymywanie przez Trumpa setek niejawnych dokumentów.
PAP
oprac. PR