W sobotni wieczór Rick Santorum zwyciężył w kolejnej rundzie prawyborów. Zdobył 49 proc. głosów, uzyskując poparcie dziesięciu delegatów. Wciąż jednak znacznie wyprzedza go faworyt Mitt Romney.
Największy rywal Santoruma w prawyborach prezydenckich Partii Republikanskiej, Romney, zdobył w Luizjanie o blisko połowę mniej, bo 26, 7 proc. głosów. Tym samym Santorum umocnił swoją pozycję w konserwatywnych stanach południa. W najbliższych tygodniach czeka go jednak walka w północnej części Stanów Zjednoczonych, gdzie większym poparciem cieszy się Romney.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wyborcy w Luizjanie dokonali wielkiej rzeczy – powiedział Santorum po ogłoszeniu wyników – wciąż jesteśmy w grze. Tymi słowami były gubernator stanu Pensylwania starał się zmobilizować swoich wyborców. Nie zabrakło też uszczypliwości pod adresem Romneya, któremu Santorum zarzuca liberalny światopogląd. – Ja nie staram się być politykiem konserwatywnym. Ja po prostu jestem konserwatystą – oświadczył.
Przegrany Romney był jednak w dobrym nastroju. Zdobył ponad 25 proc. głosów, dzięki czemu udało mu się uzyskać głosy pięciu delegatów. Faworyt w republikańskich prawyborach koncentruje swoją kampanię na krytyce Baracka Obamy. Nie jest to przypadek. Sondaże wskazują bowiem, że republikańscy wyborcy bardziej identyfikują się z konserwatywnymi poglądami Santoruma, ale to właśnie Romney, ich zdaniem, ma największe szanse w starciu z Barackiem Obamą. I to, według opinii ekspertów, może zaważyć na ostatecznym wyniku prawyborów.
– Ja i moja żona Ann szczerze gratulujemy Rickowi Santorumowi – zaczął swoje wystąpienie Romney . – Jednak pamiętajmy, że każdy dzień rządów Baracka Obamy to kolejna stracona szansa dla Ameryki. Nadszedł czas by republikanie połączyli się i przywrócili Ameryce konserwatywne wartości. Potrzebujemy wolności i dostatku, bezpieczeństwa i umocnienia naszej pozycji na świecie – dodał.
Już za kilka dni, 3 kwietnia, odbędą się kolejne rundy prawyborów. Tym razem głosować będą republikanie w Maryland, Wisconsin i Dystryktu Kolumbii. Faworytem do nominacji prezydenckiej pozostaje Mitt Romney. Zdobył on dotąd głosy 568 delegatów, zwyciężając w 20 stanach. Z kolei Santorum ma poparcie 273 delegatów. Wygrał on jak dotąd w 11 stanach. Dotychczasowy wynik byłego gubernatora Pensylwanii jest wielkim zaskoczeniem, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę, że dotychczas przeznaczył on na kampanię ośmiokrotnie mniejszą sumę niż Romney.
Źródło: foxnews.com
ged