W 2010 roku Sąd Najwyższy stwierdził, że korporacje mają prawo do wolności słowa. Gwarantuje je I poprawka do konstytucji. Rok później w związku z ustawą zdrowotną pojawiła się kwestia, czy korporacje mają prawo do wolności sumienia, którą również gwarantuje I poprawka. Kilka dni temu sędziowie SN zdecydowali się rozstrzygnąć tę kwestię. Będą rozpatrywać dwie sprawy jednocześnie: Conestoga Wood Specialities Corporation przeciw Sebelius i Sebelius przeciw Hobby Lobby Stores, Inc.
W obu przypadkach problem jest zasadniczo taki sam: czy świeccy, prowadzący firmy mogą nie zgodzić się na wykup polis ubezpieczeniowych obejmujących środki antykoncepcyjne, dostęp do aborcji i sterylizacji, które są sprzeczne z ich przekonaniami religijnymi?
Wesprzyj nas już teraz!
Sądy niższej instancji wydały sprzeczne orzeczenia. W przypadku firmy Hobby Lobby, która powołała się na ustawę Restoration Act (RFRA), zabraniającą rządowi federalnemu nakładania znacznych obciążeń na przedsiębiorców z tytułu nie przestrzegania ustaw sprzecznych z ich przekonaniami religijnymi.
Ustawa zdrowotna wprowadzająca obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego wszystkich obywateli, obejmującego darmowy dostęp do antykoncepcji, sterylizacji i aborcji, przewiduje kary dla przedsiębiorców w wysokości 100 dol. dziennie od pracownika za niewykupienie polisy.
Skład sędziowski w przypadku sprawy Hobby Lobby orzekł, że rząd federalny nie ma prawa karać przedsiębiorców wysokimi grzywnami za niewykupienie polis sprzecznych z ich przekonaniami religijnymi. Sąd zwrócił uwagę, że właściciele firmy już zapewniają ubezpieczenie swoim pracownikom i nie godzą się jedynie na zakup polisy, która obejmuje cztery inne sprzeczne z ich przekonaniami usługi. Sędziowie skarcili także stronę reprezentującą interesy rządu, że nie była w stanie przedstawić uzasadnienia dla tak wysokich kar.
W przypadku sprawy Conestoga sędziowie uznali, że właściciele niektórych korporacji z chęci zysku mogą powoływać się na prawo do wolności sumienia i rezygnować z wykupu obowiązkowych polis zdrowotnych. Sędziowie stwierdzili ponadto, że wolność religijna dotyczy osób fizycznych a nie korporacji.
Teraz Sąd Najwyższy zdecyduje, czy właściciele firm mogą powoływać się na wolność sumienia. Analitycy zauważają, że skoro już wcześniej najwyższy trybunał w kraju przyznał korporacjom – na podstawie I poprawki do konstytucji – prawo do wolności słowa, to dlaczego nie miałby zrobić tego samego w przypadku wolności religijnej. Oba te uprawnienia zawarte są w I poprawce.
Źródło: The Economist, AS.