Prawie trzy godziny trwało w Sądzie Najwyższym przesłuchanie stron w sporze o prawo pro-life w Teksasie. Podczas gdy na sali sądowej przedstawiciele stanu i prawnicy przeciwstawiali się cywilizacji śmierci, pod budynkiem trwała pikieta, w której udział wziął prokurator generalny Teksasu.
„Ustawa nr 8 to aborcyjna prohibicja” – utyskiwał pełnomocnik aborcyjnej organizacji Whole Woman’s Health podczas rozprawy. Sąd Najwyższy rozpatrywał dwa pozwy, jeden administracji Joe Bidena, wymierzony całościowo przeciwko tzw. ustawie o biciu serca, drugi wniesiony przez wyżej wymienioną organizację, zawierający roszczenie bardziej proceduralne (zakazu podejmowania działań przez stanowe władze w odpowiedzi na pozwy cywilne przeciwko aborcjonistom).
Nie jest znany termin wyroku, który ma wydać Sąd Najwyższy, jednak będzie on stanowił ostateczne rozstrzygnięcie sporu o prawo chroniące życia nienarodzonego po 6. tygodniu ciąży, który wobec intensywności i radykalności reakcji ze strony „katolickiego” prezydenta Joe Bidena bywa wręcz określany wojną pomiędzy rządem federalnym a stanem Teksas.
Wesprzyj nas już teraz!
Obrońcy życia zebrali się również pod siedzibą Sądu Najwyższego, by zamanifestować sprzeciw wobec cywilizacji śmierci. Po wyjściu z sądu do pikietujących dołączył prokurator generalny Teksasu, Ken Paxton. – Miałem zaszczyt być dzisiaj w sądzie reprezentując punkt widzenia pro-life i reprezentując prawa stanu Teksas. Będziemy kontynuować tę walkę – powiedział.
– Pytanie nie dotyczy tego, czy bicie serca reprezentuje życie, ale wartości, jaką mu przypisujemy i świętości samego życia. Wiele innych stanów uchwaliło przepisy chroniące niewinne nienarodzone życie i jesteśmy podekscytowani, że Texas Heartbeat Act jest skuteczna i w końcu wprowadziła tę ochronę, dzięki której wraz z biciem serca życie małego dziecka jest chronione – mówiła w sądzie deputowana stanu Teksas, Shelby Slawson, będąca autorką ustawy pro-life.
Źródło: catholicnewsagency.com
FO