Za dokonanie zabójstwa w Waszyngtonie ma grozić kara śmierci – oświadczył we wtorek prezydent USA Donald Trump. Dwa tygodnie temu przejął on kontrolę nad stołeczną policją i wysłał na tamtejsze ulice stolicy Gwardię Narodową, ogłaszając walkę z przestępczością.
– Jeśli ktoś dokona zabójstwa w stolicy, będziemy domagać się [dla niego] kary śmierci – powiedział na posiedzeniu gabinetu prezydent USA. Jak dodał, ma to działać jako silny środek prewencyjny.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wszyscy, którzy o tym słyszeli, zgadzają się z tym. Nie wiem, czy jesteśmy gotowi na to w tym kraju, ale nie mamy wyjścia – podkreślił.
Trump zaznaczył, że ma to dotyczyć Waszyngtonu. Poszczególne stany mają w tej sprawie decydować samodzielnie.
Podczas posiedzenia gabinetu Trump powiedział, iż jego krytycy zarzucają mu, że jest dyktatorem. – Ale nie jestem dyktatorem. Po prostu wiem jak powstrzymać przestępczość – oznajmił.
W 2023 roku w liczącym około 700 tysięcy mieszkańców Dystrykcie Kolumbia odnotowano 274 morderstwa. Był to najwyższy wynik od 20 lat – podała Associated Press. Agencja zaznaczyła, że mimo iż Waszyngton jest jednym z najniebezpieczniejszych dużych miast Ameryki, w innych ośrodkach wskaźnik przestępczości jest wyższy. Dystrykt Kolumbii (Waszyngton) zniósł karę śmierci kilkadziesiąt lat temu.
Ponad tysiąc osób aresztowanych w ramach walki z przestępczością
W stolicy Stanów Zjednoczonych aresztowano 1 094 osoby w ramach ogłoszonej przez prezydenta USA Donalda Trumpa walki z przestępczością – poinformowała we wtorek prokurator generalna Pam Bondi. Powiadomiła, że minionej nocy aresztowano w amerykańskiej stolicy 87 kolejnych osób w ramach akcji Make DC Safe Again („Sprawmy, by Dystrykt Kolumbii znów był bezpieczny”). Służby skonfiskowały od początku operacji 115 nielegalnych sztuk broni. Wśród aresztowanych są członkowie gangów.
Minionego dnia aresztowano też mężczyznę, który spalił amerykańską flagę. W poniedziałek Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze, wprowadzające karę roku więzienia za znieważenie flagi USA.
Mimo że od przejęcia przez prezydenta kontroli nad policją i wysłania przez niego Gwardii Narodowej na ulice Waszyngtonu minęły zaledwie dwa tygodnie, przywódca państwa ocenił już, że Waszyngton to teraz jedno z najbezpieczniejszych miast na świecie. Dodał, że liczy na podobny rezultat w innych miastach, w tym w Chicago.
Lewicowe media szukają okazji by „wbijać szpile” autorowi zdecydowanej polityki, której sprzyja wielu mieszkańców. Według „New York Timesa”, Trump, jak wielu innych polityków, wykorzystuje kwestię przestępczości do walki politycznej. Prezydent ogłasza szybkie i rozwiązania głęboko zakorzenionych problemów w miastach rządzonych przez Demokratów. Dąży do tego, by być dostrzeżonym jako ten walczący z przestępczością, a następnie chce czerpać z tego polityczne korzyści – napisał dziennik.
„Washington Post” z kolei zaznaczył we wtorek, że mieszkańcy trawionych przez przestępczość dzielnic Waszyngtonu chcą, by ich miejsce zamieszkania stało się bezpieczniejsze, lecz wielu sprzeciwia się metodom stosowanym przez administrację w tym celu. „Ani dystopijny obraz miasta przedstawiony przez prezydenta, ani statystyki pokazujące spadek przestępczości nie oddają codziennej rzeczywistości osób najbardziej narażonych na przemoc z użyciem broni” – przekonuje dziennik.
Mieszkańcy zwracają uwagę, by rząd inwestował również w inne obszary, np. organizację większej liczby zajęć pozalekcyjnych, zagwarantowanie lepiej płatnych miejsc pracy i programów leczenia uzależnień dla młodzieży. Rozmówcy „WP” podkreślali, że egzekwowanie prawa jest częścią rozwiązania, ale tylko wtedy, gdy działania służb będą sprawiedliwe.
Konserwatywna stacja Fox News oceniła natomiast, że wykorzystanie przez Trumpa Gwardii Narodowej w Waszyngtonie to sposób na ocalenie innych amerykańskich miast. „W obliczu plagi przestępczości w amerykańskich miastach, nadszedł czas na odważne, ujednolicone i niezawodne rozwiązanie” – czytamy na stronie internetowej stacji.
Źródło: PAP
RoM