Decyzją Sądu Najwyższego USA wprowadzone w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się pandemii przepisy, pozwalające na łatwiejszą walkę z nielegalną migracją, zostaną utrzymane. Instytucja unieważniła tym samym pro- migracyjną politykę administracji prezydenta Bidena. Mimo, że restrykcje i lockdowny pozostają jedynie nieprzyjemnym wspomnieniem dla Amerykan, to władze przygranicznych stanów apelowały o ich zachowanie w obawie przed powrotem do sytuacji bezradności wobec napływu cudzoziemców.
Sąd zdecydował utrzymać w mocy dotychczasowe przepisy – znane jako Title 42 – na czas rozpatrzenia sprawy wniesionej przez republikańskie władze 19 stanów sprzeciwiających się zniesieniu obostrzeń.
Prawo te, oparte na przepisach z XIX w., zostało wprowadzone przez administrację prezydenta Donalda Trumpa w odpowiedzi na pandemię i praktycznie uniemożliwiło składanie wniosków o azyl na legalnych przejściach granicznych oraz pozwalało na natychmiastowe zawrócenie zatrzymanych migrantów do Meksyku.
Wesprzyj nas już teraz!
Stany, które wniosły skargę argumentowały, że zniesienie obostrzeń narazi ich na koszty związane z pogorszeniem się kryzysu migracyjnego. Administracja Joe Bidena – która początkowo utrzymała regulacje, lecz planowała powrót do poprzednich przepisów – zapowiedziała, że uzna decyzję sądu, choć nadal będzie przygotowywać się do zmiany regulacji.
„Title 42 to środek ochrony zdrowia publicznego, nie imigracji i nie powinien być przedłużany w nieskończoność” – napisała rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. Wezwała przy tym Kongres do podjęcia całościowej reformy prawa imigracyjnego.
Wcześniej dwa sądy federalne niższych instancji wydały sprzeczne ze sobą wyroki w sprawie przepisów – jeden uznający, że przepisy od początku były nielegalne, drugi – że mogą obowiązywać na czas nieokreślony.
Przedstawicielka administracji federalnej Elizabeth Prologer przyznała jednocześnie w sądzie, że zniesienie obostrzeń może skutkować tymczasowym wzrostem napływu migrantów.
W oczekiwaniu na decyzję w tej sprawie, pod granicą z USA zgromadziło się ponad 20 tys. migrantów. Jednocześnie gubernator Teksasu Greg Abbott wysłał na granicę żołnierzy Gwardii Narodowej i nakazał postawić dodatkowe przeszkody w postaci drutu żyletkowego. Nielegalnych przybyszów odsyła za to regularnie na północ, by uświadomić mieszkańcom odleglejszych od granicy regionów, z jak wielkim problemem mierzy się Teksas.
(PAP)/ oprac. FA