Stany Zjednoczone zdecydowały o wydłużeniu okresy zamknięcia ponad 20 ambasad i konsulatów na Bliskim Wschodzie. Nieoficjalnie mówi się, że powodem decyzji jest groźba ataku terrorystycznego.
Amerykański wywiad miał przechwycić korespondencję prowadzoną między przywódcami Al-Kaidy. Ustalali oni szczegóły dotyczące planowanego zamachu. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie miał być planowany. Jak oficjalnie stwierdził rzecznik Departamentu Stanu Jan Psaki, powodem wydłużenia okresu zamknięcia ambasad jest ostrożność. Nie wspomniał natomiast nic o planowanym zamachu.
Wesprzyj nas już teraz!
Placówki miały być początkowo zamknięte jedynie w niedzielę, która w krajach muzułmańskich jest dniem pracy, ale Departament Stanu USA zakomunikował, że 19 z nich (na Bliskim Wschodzie i w Afryce) nie będzie czynnych do soboty, 10 sierpnia.
Część placówek np. w Afganistanie, Algierii, Iraku, czy Bangladeszu mają pozwolenie na wznowienie działania już od początku tego tygodnia.
Źródło: „Nasz Dziennik”
ged