Pod koniec czerwca bieżącego roku media obiegła wiadomość o aresztowaniu ikony ruchu homoseksualnego w USA – Larego Brinkina. Zarzucono mu posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej. Policja wkrótce go zwolniła, ponieważ prokuratura zażądała więcej materiałów dowodowych. Brinkin ponownie został aresztowany pod koniec ub. miesiąca ale znowu wyszedł na wolność za kaucją.
Brinkin jest znanym działaczem homoseksualnym, który jako pierwszy złożył w 1982 r. pozew przeciwko swojemu pracodawcy, zarzucając mu dyskryminację jego „partnera życiowego”. Chociaż sprawę przegrał, powszechnie uważa się, że zainicjował walkę o homo-małżeństwa i równe prawa dla homoseksualistów. Zasiadał on m.in. przez 22 lata w kalifornijskiej komisji praw człowieka, broniącej „praw” pederastów i lesbijek. W 2010 r. przeszedł na emeryturę i wówczas miał dopuścić się przestępstw związanych z rozprowadzaniem pornografii dziecięcej.
Wesprzyj nas już teraz!
Aresztowanie Brinkina – które nastąpiło pod koniec Gay Pride Week w San Francisco – było ciosem dla ruchu pederastów. Liberalne media unikały podawania jakichkolwiek szczegółów dot. stawianych mu zarzutów. Wkrótce też policja – mimo zgromadzonego materiału – musiała go zwolnić. Prokuratura uznała, że konieczne jest zebranie większej liczby dowodów, by móc rozpocząć proces.
Pod koniec ub. miesiąca śledczy ponownie aresztowali Brinkina, stawiając mu dwa zarzuty: posiadania oraz rozpowszechniania pornografii dziecięcej za pośrednictwem Internetu. Zgromadzone i zabezpieczone materiały zawierają zdjęcia dzieci mających mniej niż trzy lata. Według policji pod zdjęciami umieszczone były rasistowskie komentarze.
Prokurator George Gascon twierdzi, że materiały te były rozprowadzane w Australii. Brinkin miał się kontaktować z kimś z tego kraju, tamtejsza policja aresztowała już jednego mężczyznę i poszukuje dzieci, które zostały uwiecznione na zdjęciach. Oskarżony działacz homoseksualny nie przyznaje się do winy. Wpłacił kaucję i przebywa na wolności, ostatnio zgłosił się do sądu na wstępne przesłuchanie. Jeśli prokuratura będzie w stanie udowodnić mu przestępstwa, Brinkin może spędzić w więzieniu stanowym do siedmiu lat. Zostanie też umieszczony w rejestrze przestępców seksualnych.
Źródło: San Francisco Examiner, sfgate.com,
AS