27 września 2015

Dla fińskich obrońcy małżeństwa to był wyjątkowo pracowity weekend. Dobiegła końca akcja zbierania podpisów pod petycją w obronie rodziny, skierowaną przeciwko legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych. Dzięki zaangażowaniu setek wolontariuszy zebrano blisko 100 tys. podpisów. Spektakularny zwieńczeniem kampanii było zaprezentowanie mieszkańcom Helsinek olbrzymiej flagi z logo akcji „Aito Avioliitto”.

 

Z zebranych blisko 100 tys. podpisów, około 30 tys. zostało uzyskanych poprzez stronę internetową kampanii. Cała reszta to efekt ciężkiej pracy setek wolontariuszy zbierających głosy poparcia. – Chciałbym tym wspaniałym ludziom bardzo serdecznie podziękować. Gdy rozpoczynaliśmy zbieranie podpisów, słyszeliśmy głosy – płynące zwłaszcza ze strony środowisk popierających tzw. małżeństwa homoseksualne – że nie zdobędziemy ani jednego głosu poparcia, a cała akcja skończy się fiaskiem – podkreślił w rozmowie z PCh24.pl Pasi Turunen, jeden z koordynatorów akcji „Prawdziwe małżeństwo”

Wesprzyj nas już teraz!

W sobotę odbyła się uroczysta gala kończąca oficjalnie kampanię w obronie małżeństwa. Ciepłe i życzliwe słowa płynące ze sceny, mieszały się z nierzadko gorzkimi wspomnieniami.

Mówiąc o moich doświadczeniach ze zbiórki podpisów, muszę z bólem stwierdzić, że spotkałam się z wieloma przejawami agresji płynącej od przeciwników naszej kampanii. Słyszałam różne, czasem bardzo przykre sformułowania płynące pod moim adresem. Przykłady? Od lżejszych w rodzaju „nie masz co robić?”, „po co ci to?”, poprzez mocniejsze w rodzaju „znikajcie stąd”, „już was tu nie ma”, do bardzo mocnych i dosadnych określeń „naziści”, czy „rasiści” – opowiadała 60-letnia wolontariuszka Debora. – Dla wielu z wolontariuszy spotkanie z tego typu reakcjami to był prawdziwy szok. Zwłaszcza w sytuacjach, gdy dochodziło do bezpośrednich ataków werbalnych. Ci ludzie, z pewnością nigdy takich słów pod swoim adresem nie słyszeli – zauważył Pasi Turuen.

Wśród nagrodzonych podczas uroczystej gali znaleźli się m. in. „rekordziści” w zbieraniu podpisów. Jednak z uhonorowanych kobiet, zgromadziła na swoim „koncie” 5 tys. głosów poparcia.

Aby raz jeszcze przypomnieć o swojej akcji – fińskie media długo starały się ją przemilczeć – organizatorzy kampanii „ Aito Aviolitto” postanowili dać o niej znać prezentując w stolicy olbrzymią flagę z „rodzinnym” logo. Mierząca 30 na 40 metrów flaga wzbudzała zainteresowanie przechodniów i obserwujących z okien pobliskich biurowców i galerii handlowych. Uczestników akcji postanowili „przywitać” także przedstawiciele „tęczowych”. Grupa kilkunastu osób „uzbrojonych” w tęczowe parasolki uważnie przyglądała się uczestnikom wydarzenia. Poza kilkoma buńczucznie brzmiącymi okrzykami „tolerancjoniści” zachowywali spokój.

Wśród obseruwjacych poczynania fińskich obrońców rodziny znaleźli się także obcokrajowcy. – Rodzina? Wiadomo, mężczyzna, kobieta i dzieci – wśród grupy rosyjskich turystów nie było wątpliwości. Zapytany przez nas młody Fin o powody złożenia podpisu pod akcja, odpowiedział krótko: „to dla przyszłości rodziny!”.

Jednak nie wszyscy podzielali ten entuzjazm. – Dlaczego odmawiać komuś prawa do miłości. Czy organizatorzy tej kampanii mają mocne argumenty, że decydują się na ten krok? – pytała dwudziestokilkuletnia Finka.

Flagę zaprezentowano także na placu senackim położonym obok jednego z najbardziej rozpoznawalnego budynku w fińskiej stolicy – luterańskiej katedry. Także i tam wzbudzała ona zainteresowanie zwolenników i przeciwników legalizacji „homomałżeństw”. – Jesteście obrzydliwi – usłyszeli od przejeżdżającej na rowerze dziewczyny. Jej okrzyk zagłuszyły oklaski.

Zebrane podpisy zostaną teraz oficjalnie policzone. Jeśli będzie ich 50 tys. – o co organizatorzy są spokojni – parlament będzie raz jeszcze debatował nad legalizacją tzw. homomałżeństw.

Jeśli się uda, to nasza praca będzie musiała trwać nada. Nasi przeciwnicy z pewnością nie odpuszczą. Jeśli się nie uda, trzeba będzie działać dalej. Tak czy inaczej czeka nas sporo pracy. Nie chcemy być stowarzyszeniem jednej akcji – podsumował Pasi Turunen. Jego zdaniem jednym z największych sukcesów akcji jest „powrót do dyskusji” oraz umożliwienie „usłyszeniu głosu, tego głosu, o którym wielu w Finlandii chciałoby zapomnieć”.

{galeria}

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram