7 marca 2025

Ustawa kagańcowa. Paweł Lisicki w PCh24.pl: Tusk realizuje zadania, do których go wyznaczono

Dlaczego Donald Tusk pcha do przodu ustawę ograniczającą wolność słowa? Według Pawła Lisickiego realizuje po prostu zadania, do których został wyznaczony przez Unię Europejską. Redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy” mówił o tym w rozmowie z portalem PCh24.pl.

Sejm przyjął ustawę o mowie nienawiści. Jej zwolennicy mówią, że będzie chronić przed przemocą, w ogóle nie wpływając na wolność słowa. Czy to prawda?

Paweł Lisicki: Taki argument jest kompletnie bzdurny. Można wręcz powiedzieć, że jest dyktowany przez złą wiarę, to znaczy – jest udawany i nieprawdziwy. Jest oczywiste, że ustawa ma na celu ograniczenie możliwości krytyki tych zachowań, które ustawodawca uważa, jak widać, za normalne, a ogół polskiego społeczeństwa – szczęśliwie – za wynaturzone i perwersyjne. Sprawa dotyczy tego, czy będzie można krytykować zachowania homoseksualna, a ściślej – inną orientację seksualną, za czym ukrywają się związki tej samej płci. Nie wiem zatem, jak można mówić, że to nie ogranicza wolności słowa, skoro ją ogranicza. To bezczelne kłamstwo.

Wesprzyj nas już teraz!

Poseł Arkadiusz Myrcha przekonuje, że rzecz będzie interpretowana tylko tak, by chronić przed agresją…

Każdy przepis funkcjonuje w pewnej przestrzeni społecznej i kulturowej; jest w efekcie interpretowany zgodnie z nim. Polska dostosowuje się do ogółu tendencji w Unii Europejskiej. Możemy obserwować, jak te przepisy funkcjonują w innych państwach. Łatwo zauważyć, że są pałką służącą do atakowania tych wszystkich, którym nie podoba się rewolucja homoseksualna.

Jak ustawa wpłynie na wolność wyznawania wiary katolickiej w Polsce?

Żeby to sprawdzić, wystarczy otworzyć pierwszy rozdział listu św. Pawła do Rzymian. Apostoł wymienia skutki odrzucenia Boga w społeczeństwie pogańskich. Mówi, że Bóg wydał pogan na łup nieczystości do tego stopnia, że mężczyźni zapałali nawzajem żądzą ku sobie, w ten sposób ponosząc należną zapłatę za zboczenie. Co teraz z określeniem „zboczenie”, którym posługuje się św. Paweł i które zawarte jest w „Biblii Tysiąclecia”, czyli oficjalnym tłumaczeniu polskiego Kościoła? Czy to określenie i cały ten werset nie powinien zostać w ogóle usunięty z Biblii? Czy ludzie, którzy będą się odwoływali do listu św. Pawła, będą teraz prześladowani? Wydaje się, że taka właśnie jest oczywista i konieczna konsekwencja przyjęcia ustawy, o której mowa.

W Stanach Zjednoczonych mamy poważne zmiany, gdy idzie o podejście do ideologii gender. To będzie rzutować na cały klimat ideowy współczesności. Czy Sejm idzie zatem z „duchem nowoczesnego świata”, czy wręcz przeciwnie – wsiada do pociągu, który zaraz się rozbije?

Ja uważam, że Donald Tusk został przysłany do Polski przez europejskich genderystów i unijczyków. Jego pole manewru jest niewielkie. Skoro wysłano go jako swego rodzaju komisarza, to musi załatwić określone sprawy. W kategoriach politycznych ustawa o mowie nienawiści nie ma żadnego sensu. W Polsce odbędą się wkrótce wybory prezydenckie, w Stanach Zjednoczonych dochodzi do poważnych zmian. Na zdrowy rozum popychanie rzeczonej ustawy jest błędne. Tusk został jednak tu wysłany przez tych, którzy chcą takiej ustawy – i on to realizuje.

PCh24.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(19)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie