Henryk Kowalczyk, szef komitetu stałego Rady Ministrów ocenił, że ustawa o repatriacji wymaga rozwiązania „istotnych problemów”. Sęk w tym, że nowe przepisy obowiązują zaledwie od 1 maja.
Informacja na temat realizacji znowelizowanej ustawy o repatriacji została przedstawiona na forum senackiej komisji Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą. Okazało się, że obowiązujące od maja zapisy wymagają poprawek. – Chciałem poinformować, że będzie inicjatywa poselska, żeby w miarę sprawnie przeprowadzić w Sejmie nowelizację jej zapisów – powiedział Henryk Kowalczyk, szef komitetu stałego Rady Ministrów.
Wesprzyj nas już teraz!
Zmianie ulec ma zapis regulujący pomoc mieszkaniową dla repatriantów. Jest ona określona w wysokości 25 tys. na jednego repatrianta, co „jest pomocą adekwatną, ale dla liczniejszych rodzin”. Problemy są z rodzinami mniej licznymi i w tym zakresie potrzebna jest weryfikacja.
Kowalczyk zauważył też, że duże zainteresowanie powrotami do Polski może powodować zatłoczenie w konsulatach. Stąd rozważane będzie zwiększenie ich obsady, zwłaszcza w Kazachstanie. Kolejnym problemem wymagającym rozwiązania są tzw. wizy repatriacyjne już złożone. Muszą one być składane ponownie i to trzeba zmienić.
Rządowa nowelizacja ustawy o repatriacji obowiązuje od maja 2017 roku. Dotyczy ona Polaków zesłanych lub deportowanych przez władze ZSRR do Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu lub azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej, a także potomków tych osób.
Źródło: kresy.pl, radiomaryja.pl
MA