1 lipca weszła w życie znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, tzw. śmieciowa. Wywołała już sporo kontrowersji, ponieważ ogranicza radykalnie możliwość wyboru usługodawcy, czyniąc gminę jedynym podmiotem odpowiedzialnym za podpisanie umowy i rozliczenia finansowe.
Według przepisów sprzed nowelizacji, zarówno wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, jak i właściciele domów jednorodzinnych dbali o wywóz śmieci we własnym zakresie, podpisując indywidualne umowy z firmami zajmującymi się wywozem odpadów. Stawka za wywóz śmieci była w takim przypadku negocjowana pomiędzy firmą wywozową a klientem. Stawka uzależniona była od ilości wywożonych śmieci. Im więcej śmieci, tym więcej trzeba było płacić za ich wywóz.
Wesprzyj nas już teraz!
W myśl nowych przepisów tylko gmina będzie uprawniona do wyłonienia, w drodze przetargu, firmy, która będzie zajmowała się wywozem śmieci. Gmina będzie też ponosić koszty rozliczania się z wykonawcą. Rzecz jasna, przerzuci je na mieszkańców. Problem tkwi jednak w tym, że nowy system będzie generował znacznie większe koszty. Według przepisów ustawy, gmina będzie mogła naliczać opłaty za wywóz śmieci według jednej z trzech metod: powierzchni mieszkania, ilości osób zamieszkałych w lokalu lub ilości zużytej w nim wody.
Żadna z tych metod nie uwzględnia jednak podstawowego warunku, jaki powinien istnieć na rynku usług wywozu odpadów – ilości śmieci! W sytuacji, gdy przy jednakowych warunkach (np. ta sama ilość osób lub ta sama powierzchnia lokalu) zapłacimy jednakową stawkę, siłą rzeczy koszt wywozu odpadów wzrośnie, ponieważ firma wywozowa uwzględni różnice kosztów, które wiążą się z odbiorem śmieci np. z osiedli wieżowców w mieście i z domków jednorodzinnych. Rodzina mieszkająca w wieżowcu ze zsypem płaciła dotychczas znacznie niższą stawkę, niż taka sama rodzina posiadająca dom na obrzeżach miasta. Wraz z nową ustawą nastąpi wyrównanie stawek, niestety w górę. Stracą na tym mieszkańcy budynków wielomieszkaniowych, ponieważ ich stawki zostaną podniesione do kosztów, jakie firmy wywozowe ponoszą przy odbiorze śmieci z domów jednorodzinnych.
Nowe metody obliczania kosztów wywozu śmieci spowodują większe opłaty również dlatego, że gminy, by oszacować koszt jednostkowy, dzielą łączny koszt wywozu śmieci przez liczbę mieszkańców, obliczoną na podstawie tzw. deklaracji śmieciowych o ilości osób zamieszkałych w lokalach. Nie trzeba tłumaczyć, że jest to pole do zaniżania w deklaracjach ilości domowników. Tak było m.in. w Warszawie, gdzie po zebraniu wszystkich deklaracji okazało się, że w stolicy mieszka zaledwie … 600 tys. osób, podczas gdy w rzeczywistości liczba ta jest ponad czterokrotnie większa. W obliczu niższych przychodów gmin w takiej sytuacji, będą one musiały znacząco podwyższyć stawki.
Wiele gmin tworzy też nowe, „śmieciowe” wydziały, zatrudniając dodatkowych urzędników. Koszty administracyjne wzrosną i ich część zostanie z pewnością przerzucona na mieszkańców. Kolejną, prawdopodobną przyczyną wzrostu kosztów za wywóz śmieci jest to, że liczba firm wywozowych spadnie. Mniejsza, niż dotychczas konkurencja będzie pozwalała na większą możliwość dyktowania wygórowanych cen.
Tomasz Tokarski