10 marca 2014

Utrata władzy przez Janukowycza oznacza naruszenie dwóch z trzech filarów geopolitycznej polityki Rosji. Z tym Władimir Putin się nie pogodzi. Jak twierdzą amerykańscy analitycy interwencja militarna nie byłaby wskazana, Zachód dysponuje szerokim wachlarzem sankcji dyplomatycznych i ekonomicznych.


Jak twierdzi Leon Aron, ekspert od spraw rosyjskich American Enterprise Institute, rosyjska polityka „czy to za czasów Breżniewa, Jelcyna, Putina czy kogokolwiek po nim, opiera się na trzech imperatywach: Rosja jako nuklearne supermocarstwo, Rosja jako wielka potęga światowa i Rosja jako centralna potęga w posowieckiej strefie geopolitycznej”. Chodzi tu o potęgę w różnych wymiarach, zarówno polityczną, ekonomiczną, kulturową, jak i dyplomatyczną. Najważniejsza jest jednak potęga wojskowa.

Wesprzyj nas już teraz!

Jednak, jak twierdzi Leon Aron, poszczególni przywódcy współczesnej Rosji inaczej stosują i interpretują te zasady. Tym co wyróżnia Putina jest większa skłonność do podejmowania ryzykownych działań. W jego przypadku dążenie do utrzymania potęgi Rosji jako nuklearnego supermocarstwa oznacza zwalczanie za wszelką cenę budowy w Europie amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Utrzymanie centralnej pozycji w sferze posowieckiej jest rozumiana jako „dominacja i hegemonia”.

Utrata władzy przez popieranego przez Moskwę prezydenta Janukowycza oznacza zarówno zwycięstwo Zachodu jak i utratę znacznego kraju w posowieckiej strefie wpływów. To porażkę w dwóch z trzech „odwiecznych” filarów rosyjskiej polityki zagranicznej. Putin, zdaniem Aarona, w swoim stylu zastosował dewizę Napoleona: „Najpierw zaangażuj się w walkę, a potem zastanów się co robić”.

Jak zauważa Amerykanin, Putin zdaje sobie sprawę, że Zachód nie zamierza angażować się w wojnę o Ukrainę. Nie oznacza to jednak, że brakuje mu środków oddziaływania. Obejmują one m.in. wykluczenie Rosji z członkostwa w G8, postawienie pod znakiem zapytania bezpieczeństwa zgromadzonych na Zachodzie środków finansowych rosyjskiej elity, jak również możliwości pobytu i edukacji w Stanach Zjednoczonych i krajach Unii Europejskiej.

Źródło: aei.org

Mjend

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram