Chiny wzmacniają relacje z krajami Ameryki Łacińskiej. Niedawno zakończyło się tournee chińskiego ministra spraw zagranicznych Chin Wang Yim, który odwiedził Kubę, Wenezuelę, Brazylię i Argentynę. Z kolei w lipcu na finale brazylijskiego Mundialu zjawi się chiński prezydent Xi Jinping.
Jeśli wizyta z okazji piłkarskiego święta dojdzie do skutku, to będzie to już druga podróż chińskiego przywódcy do tego regionu. W 2013 r. Xi Jinping odwiedził Meksyk, Kostarykę i Trynidad, gdzie odbył szereg spotkań z karaibskimi przywódcami.
Wesprzyj nas już teraz!
Obok kurtuazyjnego wymiaru zapowiedzianego przyjazdu Xi Jinpinga do Brazylii, będzie też inny – polityczny. Po Pucharze Świata chiński prezydent weźmie udział w spotkaniu państw grupy BRICS w Fortaleza w Brazylii, do których należą kraje rozwijające się czyli: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA. W styczniu przyszłego roku z kolei zaplanowany jest pierwszy szczyt Chin z przedstawicielami państw z grupy CELAC (Wspólnota Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów – organizacja powołana do życia w 2010 r.).
Chiny w przeciwieństwie do USA i państw europejskich wykazują duże zainteresowanie regionem Ameryki Łacińskiej. W regionie tym Pekin inwestuje i udziela pożyczek na szeroką skalę. W zamian zaś otrzymuje dostęp do cennych surowców.
Pekin jest najważniejszym nabywcą ropy z Wenezueli i Ekwadoru. Jest też największym odbiorcą miedzi z Chile, soi z Argentyny i żelaza oraz kukurydzy z Brazylii. Chińczycy są głównym partnerem handlowym Brazylii, Chile, Peru i drugim partnerem handlowym Meksyku.
W sumie Chińczycy eksportują do krajów Ameryki Łacińskiej towary o łącznej wartości 131 mld dol. rocznie. Importują surowce, towary i usługi o wartości 125 mld dol.
Podczas wizyty ministra spraw zagranicznych Wan Yi w Argentynie przedstawiciele rządu w Buenos Aires ogłosili, że Chińczycy zainwestują 4,7 mld dol. w budowę elektrowni wodnej i kolejne 2,4 mld dol. w budowę kolei. Pekin też przede wszystkim w infrastrukturę. W 2013 r. Chińczycy wydali na ten cel 80 mld dol.
Chińczycy hojnie udzielają też pożyczek swoim partnerom w Ameryce Łacińskiej. W latach 2005 – 2013 Chiny pożyczyły swoim sojusznikom w regionie 100 mld dol. Ponad połowa tej sumy trafiła do Wenezueli.
W ostatnich latach chińskie kredyty przekroczyły wartość wszystkich pożyczek Międzynarodowego Banku Rozwoju i Banku Światowego.
Chińczycy zainteresowani przede wszystkim surowcami krajów Ameryki Łacińskiej przyczynili się do uzależnienia gospodarek tych państw od surowców. Niektóre z krajów latynoskich odczuwają negatywne skutki ujemnego bilansu handlowego z Pekinem, co ma wpływ na rodzimą produkcję przemysłową. Analitycy zauważają, że Ameryka Łacińska nie jest już w stanie prosperować bez kredytów i inwestycji chińskich.
Źródło: worldcrunch.com, AS.