Rząd zamierza wkrótce odebrać ludziom pieniądze, przyznane wcześniej legalnie, z akceptacją odpowiednich urzędów. Sprawa dotyczyć może nawet kilkudziesięciu tysięcy posiadaczy pomp ciepła.
Właściciele domów jednorodzinnych, którzy kilka lat temu zdecydowali się na montaż urządzeń kwalifikujących się do odliczenia w ramach ulgi termomodernizacyjnej, mogą otrzymać wezwanie do zwrotu pieniędzy. Nawet jeżeli wniosek uzyskał potwierdzenie odpowiednich urzędów, a kwota już dawno pojawiła się na koncie. Limit odliczeń, zachęcający do instalacji ekologicznych źródeł ogrzewania wynosił aż 53 000 zł na osobę.
„Dziś jednak ci sami podatnicy mogą otrzymać korespondencję, której treść sprowadza się do jednego: prosimy o zwrot środków. Powód? Najwyższy organ skarbowy uznał, że wcześniejsze stanowiska urzędów były błędne. Nie dlatego, że zmieniło się prawo w dacie stosowania ulgi – ale dlatego, że fiskus po latach zmienił zdanie, jak owe przepisy należało rozumieć” – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Wesprzyj nas już teraz!
Od 1 stycznia 2025 r. doprecyzowano przepisy dotyczące urządzeń kwalifikujących się do uzyskania ulgi termomodernizacyjnej. W wyniku decyzji, nie można już uzuskać odpisu podatkowego na klimatyzatory z funkcją ogrzewania, technicznie pełniące rolę pompy ciepła powietrze-powietrze. Fiskus postanowił jednak wbrew zasadzie „prawo nie działa wstecz”, wezwać właścicieli takich instalacji do zwrotu pieniędzy.
„Dziennik Gazeta Prawna” zwraca uwagę, że rozwiązanie wzbudza poważne wątpliwości natury konstytucyjnej. „Czy można cofać skutki prawne działań, które były wykonywane zgodnie z oficjalną wykładnią organów państwowych? Czy podatnik powinien odpowiadać za to, że urząd po kilku latach stwierdził, iż wcześniej interpretował przepisy niewłaściwie?” – pytają autorzy.
„DGP” nie ma jednak wątpliwości, że dopóki urząd nie wyda formalnej decyzji określającej nową wysokość zobowiązania, podatnik nie ma obowiązku niczego zwracać. Co więcej, przedwczesne składanie korekt może doprowadzić do utraty ochrony wynikającej z interpretacji przepisów.
Źrodło: gazetaprawna.pl
PR
Pompy ciepła – największy eko-przekręt w dziejach? Jak „zieloni lobbyści” pchają nas ku katastrofie