Maltańscy katolicy wyrażają oburzenie z powodu decyzji swoich biskupów, dopuszczających Komunię Świętą dla niektórych rozwodników w nowych związkach. W mocnych słowach oskarżają swoich hierarchów o „ponowne krzyżowanie Chrystusa”. Z przekonaniem głoszą swoje prawo do oporu przeciwko niewiernym – ich zdaniem – pasterzom. Wzywają katolików z całego świata do poparcia listu.
„Zezwoliliście na ponowne torturowanie Najświętszego Ciała i Krwi naszego Pana i Mistrza, na jej nowe ukrzyżowanie i torturowanie w ustach i sercach brudnych, nieskorych do pokuty cudzołożników i rozpustników”, piszą autorzy listu opublikowanego 25 stycznia w „Times of Malta”.
Wesprzyj nas już teraz!
Sygnatariusze z konserwatywnej organizacji „Veri Catholici” powołują się na Pismo Święte. Podkreślają, że dopuszczający się cudzołóstwa „nie mogą, jak uczy Apostoł, wejść do Królestwa Niebieskiego”. Sygnatariusze listu wzywają także biskupów do ponownego zapoznania się z Ewangelią świętego Mateusza. Chodzi o słowa Pana Jezusa „nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały” (por. Mt 7, 3. 5-6).
Oburzeni katolicy wzywają biskupów, by „zadrżeli świętym strachem” i przypominają o Sądzie Ostatecznym. Żądają odstąpienia od tez opublikowanych w „obrzydliwym dokumencie” biskupów Malty.
W połowie stycznia maltańscy biskupi ogłosili wytyczne dotyczące interpretacji adhortacji Amoris Laetitia. W liberalnym duchu dopuścili niektórych rozwodników w nowych związkach do Komunii Świętej. „Jeśli w rezultacie procesu rozeznania”, napisali tamtejsi hierarchowie, „dokonanego z pokorą, dyskrecją i miłością do Kościoła i jego nauczania, w szczerym poszukiwaniu woli Boga i pragnieniu bardziej doskonałej odpowiedzi na nią, osoba w separacji lub rozwiedziona, która żyje w nowym związku, zdoła z sumieniem ukształtowanym i oświeconym uznać i wierzyć w to, że jest w pokoju w Bogiem, nie można zabronić przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania i sakramentu Eucharystii”.
Autorzy listu podkreślają, że wierni dysponują prawem oporu przeciwko hierarchii w przypadku, gdy ta sprzeciwia się wierze. „Musimy wiedzieć, że w przypadku zagrożenia poddany powinien upomnieć swego przełożonego, nawet publicznie”, piszą powołując się na fragmenty z listów świętego Pawła do Tymoteusza, Galatów i Kolosan. Jak podkreślają podobna nauka obecna jest w Summie Teologicznej świętego Tomasza.
Sygnatariusze przywołują także współczesne nauczanie Kościoła. Zgodnie z dokumentem Kongregacji Nauki Wiary z 1994 roku: „wierny, żyjący stale na sposób małżeński (more uxorio) z osobą, która nie jest prawowitą małżonką albo prawowitym mężem, nie może przystępować do Komunii św. Jeśli zaś sądzi on, że jest to możliwe, ze względu na ciężkość materii i na to, czego wymaga dobro duchowe osoby oraz dobro wspólne Kościoła, pasterze i spowiednicy muszą pouczyć go, że taki sąd sumienia jawnie sprzeciwia się nauczaniu Kościoła. Powinni także przypominać tę naukę w nauczaniu wszystkich wiernych im powierzonych”.
Sygnatariusze listu należą do międzynarodowej organizacji „Veri Catholici” założonej w celu przeciwstawienia się „błędom promowanym przez kardynała Kaspera” – czyli dopuszczeniu niektórych rozwodników w ponownych związkach do Komunii świętej. Fundusze na opublikowanie reklamy grupa zbierała przez Internet. Organizacja „Veri Catholici” to nie jedyna grupa sprzeciwiająca się tezom maltańskich biskupów. Dokument liberalnych hierarchów spotkał się z krytyką wielu katolików.
Warto przypomnieć, że do 2011 roku na Malcie świeckie prawo nie dopuszczało rozwodów. Wynikało to z mocnej pozycji i konserwatywnego stanowiska tamtejszego Kościoła. Jednak od legalizacji rozwodów kraj zaczął staczać się po równi pochyłej. W 2014 roku zalegalizowano związki homoseksualne. Z kolei w 2016 roku zakazano stosowania terapii konwersyjnej służącej wyleczeniu z homoseksualizmu. List maltańskich biskupów pokazuje, że gwałtowana fala liberalizacji nie ominęła także duchowieństwa tego liczącego ponad 420 tysiące osób kraju.
Źródła: lifesitenews.com / vatican.va / pch24.pl
mjend