Węgierski premier spotkał się w Krakowie z premier Beatą Szydło. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów szefowie rządów z Polski i Węgier mieli omówić przyszły szczyt Unii Europejskiej oraz przygotować się do kwestii migracyjnej oraz azylowej. Te wątki będą poruszane na szczycie UE.
Wizyta Orbana w Polsce ma jednak także inny, bo kulturowy wymiar. Premierzy Polski i Węgier wspólnie zwiedzili wystawę „Złoty wiek malarstwa węgierskiego”. Jest ona prezentowana w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Wesprzyj nas już teraz!
Obecność Szydło i Orbana w tym miejscu została oprotestowana. Przed muzeum pikietowała garstka ludzi. Skandowano m.in. „To jest Kraków, a nie Moskwa” oraz – gdy pojawił się Viktor Orban – „To jest Kraków, nie Budapeszt”. Manifestanci będący – jak widać – na bakier z polską tradycją, nie przyjęli zagranicznego gościa w zgodzie ze starą, polską gościnnością. Zamiast tego rozwinęli transparent z napisem „Stop Orbanisation” (Stop Orbanizacji). Przerosła ich również wiedza o muzeach oraz ich zastosowaniu, gdyż na gmachu Muzeum Narodowego w Krakowie wyświetlili napis… „Beata Szydło odblokuj wyrok Trybunału Konstytucyjnego” i drugi: „Dojna Zmiana”. Demonstracja nie przeszkodziła Beacie Szydło i Viktorowi Orbanowi zwiedzić wystawy.
Węgierski polityk przebywa w Polsce z dwudniową wizytą. W piątek weźmie udział w konferencji naukowej pt. Europa Centralis: losy regionu na przestrzeni dziejów. Zorganizował ją Uniwersytet Jagielloński wspólnie z Konsulatem Generalnym Węgier i Węgierskim Instytutem Kultury w Warszawie. Konferencja nawiązuje do dorobku naukowego prof. Wacława Felczaka, znawcy i badacza Węgier, który urodził się 100 lat temu, w roku 1916.
Profesor Felczak uznawany jest za pozostać niezwykle istotną dla formowania się węgierskiej opozycji antykomunistycznej w latach 70. i 80. Jego wykładów słuchał Viktor Orban, który na krakowskiej konferencji wygłosi referat o postaci polskiego historyka.
Źródło: rmf24.pl
MWł