Podczas szkolenia kadetów admirał Robert Papp – pełniący funkcję szefa Straży Przybrzeżnej – powiedział, że prezydent Barack Obama na spotkaniu z szefostwem armii w 2010 r. zmusił dowódców wojskowych do zaakceptowania jego polityki prohomoseksualnej. Prezydent miał powiedzieć: albo akceptujecie starania na rzecz zakończenia polityki Don’t ask, Don’t tell albo rezygnujecie ze swoich stanowisk i wynoście się z wojska”.
W nagraniu wideo przekazanym redakcji Newsmax.com komendant Straży Przybrzeżnej admirał Robert Papp potwierdził, że prezydent Obama odmówił kompromisu z pięcioma dowódcami sił zbrojnych USA podczas spotkania w 2010 roku. – Zostaliśmy wezwani do Gabinetu Owalnego. Prezydent Obama spojrzał piątce wodzów prosto w oczy i powiedział: – To jest to, co chcę zrobić – mówił Papp.
Wesprzyj nas już teraz!
Admirał przyznał, że nie może ujawnić szczegółów rozmowy, ale dodał, że prezydent postawił im ultimatum: albo zaakceptują jego propozycję zniesienia polityki zakazującej służby jawnym homoseksualistom, albo zrezygnują z pracy w armii.
Papp powiedział kadetom, że osobiście nie zgadza się z decyzją prezydenta ze względów moralnych. Dodał, że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie w tej kwestii. Jednak, jeśli chce pozostać w armii musi przestrzegać nowych zasad dopuszczających homoseksualistów do służby w wojsku i straży przybrzeżnej.
Polityka „Don’t ask, Don’t tell” (Nie pytaj , nie mów) przyjęta została przez administrację Clintona w 1994 roku. Zabraniała ona jawnym homoseksualistom służby w wojsku . Żołnierzy, którzy demonstrowali „skłonność lub zamiar” do podejmowania czynności homoseksualnych można było usunąć z armii, aby „nie stwarzali zagrożenia dla wysokich standardów moralności, porządku i dyscypliny oraz spójności jednostki , które są istotne dla wojskowych funkcji”.
Polityka ta przestała obowiązywać pod koniec 2010 r. Do tego czasu od 1993 r. usunięto z wojska 13 tys. homoseksualistów, którzy ujawnili swoje skłonności.
Źródło: newsmax.com, AS.