Amerykańska administracja nie może sobie poradzić z plagą napaści na tle seksualnym wśród żołnierzy. Po raz kolejny odnotowano wzrost liczby ataków seksualnych, głównie mężczyzn na mężczyzn. Drastycznie obniża się wartość bojowa armii.
Z szacunków urzędników departamentu obrony, którzy przygotowali raport na polecenie prezydenta, wynika, że liczba zgłoszonych ataków wzrosła do prawie 5,4 tysięcy. W roku 2012 takich przypadków odnotowano 3400. Według Pentagonu, szacunki te są jednak bardzo zaniżone. Wielu mężczyzn i wiele kobiet – pod presją przełożonych – rezygnuje z oficjalnego zgłaszania przestępstw.
Wesprzyj nas już teraz!
Już dwa lata temu urzędnicy departamentu obrony mówili, że faktyczna liczba napaści seksualnych może wynosić około 26 tys. Dominują incydenty na tle homoseksualnym. W ubiegłym roku stanowiły one 55 proc. wszystkich aktów przemocy seksualnej w amerykańskim wojsku. Pentagon znajduje się pod silną presją polityków, którzy domagają się, by z większą determinacją i skuteczniej ścigać takie przestępstwa. Kongresmeni zagrozili, że jeśli nie będzie postępu w zapobieganiu tego typu aktom, wprowadzą ustawę, która „wywróci do góry nogami” wojskowy wymiar sprawiedliwości.
Politycy słusznie niepokoją się rosnącą liczbą napaści seksualnych. W 2012 r. było ich 3 604, w 2013 r. – 5 518, a w obecnym roku jest ich 5. 983 (o 8 proc. więcej). Jedynie niewielka liczba ofiar zgłasza przypadki molestowania seksualnego. W 2012 r. około 10 proc. poszkodowanych zdecydowało się powiadomić o sprawie przełożonych. Na podstawie anonimowej ankiety Pentagon ocenia, że w ciągu ostatniego roku tak naprawdę doszło do 20 tys. przypadków molestowania seksualnego.
– Szacunki mówiące o dwudziestu tysiącach przypadków przemocy seksualnej i niechcianych kontaktach seksualnych, które miały miejsce w ciągu ostatniego roku w naszym wojsku, to jest pięćdziesięciu pięciu przypadkach dziennie, są przerażające! – komentowała senator Kirsten Gillibrand z komisji ds. wojskowych. Jak dodała, armia, która uczestniczy w tylu misjach na świecie, nie może sobie pozwolić na taki defekt.
Źródło: time.com., AS.